Bartosz Bereszyński był jedną z najjaśniejszych postaci w zespole Sampdorii podczas wczorajszego meczu z Lazio Rzym. I choć „Sampa” przegrała z Rzymianami 1-2, to Polak swój występ z pewnością może zaliczyć do udanych. Były obrońca Legii Warszawa popisał się m.in. widowiskową interwencją, która uchroniła jego drużynę od utraty gola.
Sytuacja miała miejsce w 35. minucie gry. Piłkarze Lazio Rzym ostrzeliwali bramkę Sampdorii, ale nie mogli znaleźć drogi do siatki. Pierwsze uderzeni wybronił bowiem golkiper „Sampy” Viviano, a następnie fantastyczną interwencją popisał się Bereszyński. Obrońca reprezentacji Polski wybił futbolówkę z linii bramkowej i uratował swój zespół do utraty gola. Wyglądało to tak:
Czytaj także: Niesamowita interwencja Szczęsnego. Polski bramkarz obronił karnego i dobitkę [WIDEO]
Interwencja Polaka dodała animuszu jego kolegom, którzy po zmianie stron wyszli na prowadzenie. W 56. minucie gry gola dla Sampdorii zdobył Duvan Zapata. Niestety, prowadzenia nie udało się utrzymać. W 79. minucie spotkania do siatki gospodarzy trafił Sergej Milinkovic-Savic, zaś 11 minut, tuż przed gwizdem sędziego kończącym mecz, wynik na 1-2 ustalił Felipe Caicedo.
Oprócz Bereszyńskiego w ekipie Sampdorii wystąpił także Dawid Kownacki. Kapitan polskiej młodzieżówki pojawił się na boisku na ostatnie 20 minut. W kadrze ekipy z Genui nie znalazł się za to Karol Linetty. Były gracz Lecha Poznań nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego i na murawie nie zobaczymy go co najmniej do połowy grudnia.
źródło: Twitter, wMeritum.pl