Dziś podczas turnieju drużynowego skoków w Pjongczang, nasi zawodnicy zdobyli brązowy medal. Na skoczni zabrakło dziś Piotra Żyły, który jednak w żaden sposób nie dał odczuć kolegom, że jest zazdrosny lub zły z powodu decyzji trenera. Po zakończonych zawodach natychmiast ruszył do swoich kompanów i cieszył się razem z nimi.
Reprezentacja Polski wystąpiła dziś w składzie: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Maciej Kot oraz Stefan Hula. Decyzją trenera, Austriaka Stefana Horngachera, poza zespołem znalazł się największy żartowniś w naszej ekipie, czyli Piotr Żyła.
Choć gdzieś w środku nasz zawodnik czuł się zapewne rozczarowany, w żaden sposób nie dał odczuć tego swoim kolegom czy trenerowi. Po zakończonym konkursie, gdy informacja o brązowym medalu dla naszej drużyny została oficjalnie ogłoszona, popularny „Wiewiór” natychmiast ruszył do czwórki skoczków. Po chwili świętował już razem z nimi. Z tej okazji wykonano również pamiątkowe zdjęcie. Żyła stoi na nim w środku, co również świadczy o tym, że koledzy darzą go sporym szacunkiem. Nie ma się czemu dziwić, Piotrek to przecież dobry duch naszej biało-czerwonej ekipy.
Pierwsze miejsce w konkursie drużynowym zdobyli Norwegowie, którzy łącznie uzbierali 1098,5 pkt. Na drugim miejscu uplasowali się Niemcy, którzy wyprzedzili naszą reprezentację o 3,3 pkt. Na trzeciej lokacie znaleźli się Polacy z wynikiem 1072,4 pkt.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Flickr/Piotr Drabik