W nowoczesnej filozofii futbolu umiejętność gry w obronie jest wymagana, co logiczne, zarówno od defensorów, jaki i napastników. Mówi się nawet, że zawodnik, który większość spotkania spędza w obrębie pola karnego rywala, musi być pierwszym obrońcą swojej drużyny. Jak powinno wyglądać to w praktyce pokazał Edinson Cavani, snajper Paris Saint Germain, który w meczu z AS Nancy zaliczył niesamowity sprint przez całe boisko, po to, by powstrzymać rywala pędzącego na bramkę strzeżoną przez golkipera jego zespołu.
Niesamowity rajd Cavaniego miał miejsce w momencie, gdy jego zespół egzekwował rzut rożny. Stały fragment został wykonany jednak w fatalny sposób, w wyniku czego z błyskawicznym kontratakiem ruszyli piłkarze Nancy. Urugwajczyk zauważył, że sytuacja robi się niebezpieczna i wystrzelił jak z procy. Swój pościg zaczął w polu karnym rywala, a zakończył pod własną bramką. W tym czasie w imponującym tempie przebiegł całe boisko! Atakującego zawodnika Nancy wprawdzie nie powstrzymał, jednak wywarł na nim na tyle dużą presję, że ten trafił piłką w słupek.
Cavani’s unbelievable tracking back, pic.twitter.com/dJhiFqm2HS
Czytaj także: Przedostatni dzień fazy grupowej MŚ Czechy 2015
— The False 9 (@TheFalse_9) 6 marca 2017
Mecz PSG-Nancy zakończył się zwycięstwem Paryżan 1-0. Jedynego gola, na 10 minut przed końcem spotkania, zdobył nie kto inny jak… Edinson Cavani. Dla Urugwajczyka było to 27 trafienie w tym sezonie!
W starci pomiędzy Paryżanami a piłkarzami AS Nancy wystąpił również Grzegorz Krychowiak. Popularny „Krycha” nie zaliczy jednak tego występu do udanych. Polak spędził na boisku zaledwie 45 minut i według francuskich mediów był jednym z gorszych zawodników na placu gry.
źródło, fot: Twitter/False9