Jedna z największych polskich sieci partnerskich – Gamellon podjęła decyzję o zerwaniu współpracy z YouTuberem Medusą oraz nałożyła na niego karę finansową. Jest to skutek porannych wydarzeń w Toruniu.
Wszystko zaczęło się od Daniel Magicala, streamera i YouTubera, który zdobył popularność, gdy ogłosił akcję remontu pokoju dla swojego brata. Warto zaznaczyć, że pochodzi on z bardzo biednej rodziny.
W tym celu został uruchomiony stream w serwisie YouTube. W trakcie transmisji załączona została możliwość donacji, czyli wysyłania pieniędzy osobie prowadzącej stream. Dzięki pokaźnej sumie pieniędzy zgromadzonej od widzów Magicala, ten mógł sobie znacznie poprawić komfort życia, kupując m.in. nowe buty. Pieniądze zostały również przeznaczane na remont wspomnianego pokoju.
Warto również dodać również, że Magical często spożywa alkohol, co może budzić kontrowersje wśród niektórych środowisk internetowych. Magical pomógł również innemu streamerowi – Kotwiczowi, który gra za pomocą nóg. Torunianin zbiera wokół siebie rzeszę fanów (jego grupa na FB ma już 30 tysięcy członków). Średnio ogląda go kilka tysięcy osób dziennie, nawet o bardzo późnych godzinach.
Głośny sprzeciw wobec działalności Daniela wyraził znany YouTuber oraz założyciel e-sportowej organizacji Pompa Team – „IsAmUxPompa”. Zarzuca on Danielowi patologię. Ma również pretensje do całokształtu jego działalności. O krok dalej posunął się niejaki „Medusa”. Streamer z YouTuba zakomunikował, że w czwartek pojedzie do Torunia, by pobić Magicala. Nawoływał do tego również swoich fanów.
Medusa pojawił się w Toruniu i próbował zwabić Daniela Magicala ze swojego mieszkania przed blok. Magical nie dał się namówić i wówczas Medusa rzucił butelką w okno i następnie zaczął uciekać wraz z kolegami. Wskutek tych wydarzeń sieć partnerska Gamellon współpracująca z Medusą zdecydowała się na zerwanie współpracy z twórcą. Nałożyła również na niego karę dwukrotnej średniej pensji streamera.
Znany streamer wyjaśnił w swoim filmiku na YouTube całą sytuację, lecz internauci nie są przekonani do wersji wydarzeń Medusy. Wypowiedź byłego już członka sieci Gamellon możemy znaleźć TUTAJ.
Jak będzie wyglądała przyszłość Medusy? Tego nie wiemy, wiemy natomiast, że YouTube przekroczył kolejną granicę, w której kontakt fizyczny jest nowym etapem sporu pomiędzy twórcami w sieci.