„Dość piekła dla kobiet”, „Wara wam!”, „mordercy” – to tylko część z haseł, które pojawiły się na murach parafii archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Zdewastowane zostały również siedziba kurii warszawsko-praskiej oraz Dom Arcybiskupów Warszawskich.
Akty wandalizmu są prawdopodobnie odpowiedzią na stanowisko polskiego Episkopatu z dnia 1 lipca. Przypomnijmy, że biskupi zwrócili się wówczas z apelem do parlamentarzystów o poparcie dla obywatelskiego projektu zakazującego aborcji w przypadku nieusuwalnych wad płodu.
Pod Sejmem pojawiły się przedstawicielki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, które protestowały przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Niestety, niektórzy przeciwnicy zakazu aborcji poszli o krok dalej i zdewastowali ściany budynków parafialnych.
„Oto krew moja i ciało moje – Wara wam! Mitochondrialna Ewa”, „Dość piekła kobiet!” i „Mordercy” – takie graffiti znalazło się na murach parafii św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Jak widać na zdjęciach, sprawcy zamazali nawet chodnik przed budynkiem.
Na tym nie koniec. Zdewastowany został także budynek Kurii Warszawsko-Praskiej. We wtorek pojawiły się na nim podobne hasła: „Oto ciało moje, oto krew moja. Wara wam!”, „Mordercy kobiet” i „Rwanda pamiętamy”. Jak informuje „Gazeta Wyborcza” w ostatnich dniach podobne napisy pojawiły się m.in. na ogrodzeniu Domu Arcybiskupów Warszawskich.
Kuria Warszawsko-Praska. pic.twitter.com/E4QuE5pLo9
— Anna Skiepko (@AnnaSkiepko) 3 lipca 2018
„Oto ciało moje, oto krew moja. Wara wam”, „Mordercy kobiet” czy „Rwanda – pamiętamy” – takie napisy wymalowano farbą na drzwiach siedziby kurii przy ul. Floriańskiej na Pradze.
W ciągu kilku godzin podobne… https://t.co/OThpvgosqP
— Codziennik Femi (@codziennik_femi) 3 lipca 2018
„Policja została zawiadomiona i już była tu na miejscu. W najbliższym czasie będziemy likwidować skutki tego aktu wandalizmu” – powiedział rzecznik Kurii, Mateusz Dzieduszycki.