Półnagi mężczyzna wymachujący siekierą w stronę policjantów – to nagranie wprawiło w osłupienie opinię publiczną. Zatrzymana osoba usłyszała zarzuty. Plotki o ukraińskim pochodzeniu sprawcy nie potwierdziły się.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek, niedługo przed finałem Pucharu Polski w Warszawie. Jeden z kierowców nie zatrzymał się do kontroli drogowej na moście Poniatowskiego. W pewnym momencie pościgu wysiadł z auta.
Na nagraniach opublikowanych w sieci widać rozebranego mężczyznę, który groził policjantom siekierą. Funkcjonariusze w obawie o swoje bezpieczeństwo wycofali się. Jednak później udało im się zatrzymać mężczyznę. Okazało się, że zatrzymany nie jechał na mecz.
„Z naszych informacji wynika, że mężczyzna mógł być obcokrajowcem i jest pod wpływem środków odurzających. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy (…) Dwóch policjantów było badanych przez ratowników medycznych” – napisano na profilu Miejski Reporter.
Początkowe doniesienia o ukraińskim obywatelstwie sprawcy nie potwierdziły się. Wiadomo, że 44-letni mężczyzna jest mieszkańcem Warszawy i obywatelem Polski. Dziennikarze „Super Expressu” dowiedzieli się nieoficjalnie, że mężczyzna usłyszał zarzuty: czynnej napaści na policjantów i zniszczenia mienia.
Wojownik z Ukrainy zatrzymany został do kontroli drogowej na moście Poniatowskiego w Warszawie wyszedł do policjantów z siekierą. Wyraźnie widać, że chce walczyć, tylko szuka wroga.
— Bob Giedron ? ?? (@Bob_Gedron) May 4, 2023
Jak długo państwo polskie będzie tolerować tu najazd gości, którzy powinni walczyć za swój kraj? pic.twitter.com/nVRx2PB8Kx