– Co tak naprawdę dla polskiej kultury robi Ruch Narodowy? – pyta w liście do Pawła Kukiza Sławomir Sierakowski, polski publicysta i socjolog. – W zestawieniu z dorobkiem ruchu narodowego z przeszłości jest to raczej ośmieszanie tej tradycji, a nie kontynuowanie jej – uważa.
„Drogi Panie, To zapewne nieoczekiwana deklaracja, ale lubię Pana.” Tymi zaskakującymi słowami rozpoczął swój list do Pawła Kukiza znany lewicowy publicysta Sławomir Sierakowski.
„Wybrałem taki początek tego listu, żeby zaznaczyć, że choć mamy bardzo różne poglądy, niekoniecznie musi się to pokrywać ze złymi emocjami. Niby oczywistość, ale jak się okazuje istnieją jednak oczywistości nieoczywiste.” – pisze Sierakowski, po czym powoli przechodzi do ataku na związanych z Kukizem narodowców.
„Pseudopatrioci to nie są nawet ‘damscy bokserzy’ – ich specjalnością jest walka z cieniem. Ich wynalazki to antysemityzm bez Żydów, rasizm bez imigrantów, antykomunizm bez komunistów.”
„Mówię o tym, z kim Pańscy sojusznicy walczą, bo o pracy na rzecz umiłowanego podobno narodu nie ma nawet co mówić. Co tak naprawdę dla polskiej kultury robi Ruch Narodowy? Blogi, tłity, lajki i komentarze pod tekstami w internecie? Marsze pod hasłami nienawiści kończące się dewastacją miasta? W zestawieniu z dorobkiem ruchu narodowego z przeszłości jest to raczej ośmieszanie tej tradycji, a nie kontynuowanie jej.”
Na zakończenie publicysta skrytykował Pawła Kukiza za jego stosunek do Marksa, jednocześnie podkreślając zaangażowanie twórcy socjalizmu naukowego w sprawy polskiej niepodległości:
„Po przedwyborczej debacie mianował Pan konkurenta z lewicowej Razem patriotą, z czego się Pan szybko wycofał, bo się Panu jego zdjęcie w koszulce z Marksem nie spodobało. Marks wobec bohaterów polskiego powstania zachowywał się bardzo honorowo i pisał o nich z największym szacunkiem, nagłaśniając w Europie jak mało kto sprawę polskiej niepodległości. Domyślam się, że Marks dla Pana równa się PRL, ale w takim razie dlaczego Pana ludzie wypraszają z Polski tych, których komunistom wyprosić się nie udało?”
Możliwe, że Sierakowski napisał ten list z powodu zbliżającego się Święta Niepodległości, a więc i Marszu Niepodległości 2015. Niewykluczone jednak, że jest to początek akcji skłócania posłów Ruchu Kukiz’15.