Jak informują brytyjskie media, Siergiej Skripal i jego córka Julia mają otrzymać nową tożsamość oraz pomoc w ukryciu się, jeśli zgodzą się na przeniesienie do Stanów Zjednoczonych.
Siergiej Skripal to były rosyjski oficer GRU, który dostarczał informacje Wielkiej Brytanii i przeprowadził się tam w 2010 roku na mocy wymiany szpiegowskiej. Mężczyzna znajduje się w stanie krytycznym, po tym, jak wraz ze swoją córką Julią zostali znalezieni nieprzytomni na ławce w parku w angielskim mieście Salisbury. Wielka Brytania oskarża Moskwę o dokonanie ataku. Stany Zjednoczone, Francja i Niemcy zgodziły się, że jest to bardzo prawdopodobne.
Wczoraj rosyjski portal vesti.ru podał, że Siergiej Skripal wybudził się ze śpiączki i może już rozmawiać. Informację o wybudzeniu się Skripala ze śpiączki poprzedziła wypowiedź szefowej szpitala miejskiego w Salisbury, Christine Blanchard, która powiedziała, że dawny rosyjski szpieg dobrze reaguje na leczenie, a jego stan szybko się poprawia. Wcześniej informowano, iż Skripal znajduje się w stanie krytycznym.
Na wieść o poprawie stanu zdrowie Skripal, rosyjska ambasada w Wielkiej Brytanii podziękowała personelowi szpitala w Salisbury za opiekę nad mężczyzną i wyraziła nadzieję, że wraz z poprawą stanu zdrowia Skripal będzie mógł rzucić nowe światło na całą sprawę i tym samym zakończyć konflikt dyplomatyczny pomiędzy Rosją a Wielką Brytanią.
Czytaj także: Rosyjski portal: Siergiej Skripal wybudził się ze śpiączki. Były szpieg może już mówić!
Wcześniej informowaliśmy, iż przytomność po ataku chemicznym odzyskała córka Skripala, Julia.
Siergiej Skripal ukryje się z córką w USA?
W związku z poprawiającym się stanem zdrowia byłego rosyjskiego szpiega i jego córki, władze zastanawiają się, w jaki sposób zapewnić im bezpieczeństwo. Według brytyjskich mediów, Siergiej i Julia Skripal, mieliby uzyskać pomoc w ukryciu się od amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu. Być może były rosyjski szpieg zostanie wraz z córką przeniesiony do USA, gdzie obydwoje otrzymają nową tożsamość.
Skąd pochodzi trucizna?
Gary Aitkenhead, szef należącego do brytyjskiego rządu laboratorium w Porton Down, w rozmowie z telewizją Sky News przyznał, że naukowcy nie byli w stanie zidentyfikować skąd pochodzi substancja Nowiczok, za pomocą której otruto dawnego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala oraz jego córkę. O atak została oskarżona Rosja, wobec której państwa Unii Europejskiej oraz USA i inne kraje nie należące do Wspólnoty, zastosowały sankcje dyplomatyczne.
Nie zweryfikowaliśmy dokładnego źródła, ale przekazaliśmy naukowe informacje rządowi, który opierając się na innych źródłach doszedł do wniosków, do których doszedł – powiedział Aitkenhead.
Szef laboratorium w Porton Down przyznał jednocześnie, że ustalenie źródła pochodzenia tego środka wymaga „innych informacji”. Aitkenhead dodał również, że środki oraz narzędzia do wyprodukowania tego typu trucizny posiada jedynie „aparat państwowy”.
Innego zdania są dziennikarze „The Times”, którzy kilka dni temu podali, iż trucizna została wyprodukowana w Rosji.
„The Times” powołując się na swoje źródła twierdzi, że środek ma pochodzić z tajnego ośrodka w Rosji. Z artykułu brytyjskiego dziennika wynika, że ministrowie oraz urzędnicy biura bezpieczeństwa zidentyfikowali źródło pochodzenia substancji za pomocą analizy naukowej oraz danych wywiadowczych już kilka dni po otruciu Skripala, do którego doszło 4 marca. Według informatora gazety, śledczy jeszcze przed spotkaniem rządowego sztabu kryzysowego byli niemal pewni, że substancja ta pochodzi z Rosji – pisaliśmy 5 kwietnia na wMeritum.pl.
Źródło: DoRzeczy.pl, wMeritum.pl