Pierwsza sesja Parlamentu Europejskiego nie obyła się bez zgrzytu. Deputowani z brytyjskiej Partii Brexitu ostentacyjnie odwrócili się plecami do prezydium PE w momencie odgrywania hymnu. Z kolei Radosław Sikorski zwrócił uwagę na zachowanie dwojga europarlamentarzystów z Prawa i Sprawiedliwości.
2 lipca odbyła się inauguracyjna sesja nowego Parlamentu Europejskiego. Posiedzenie rozpoczęło się od odegrania „Ody do radości” – nieoficjalnego hymnu Unii Europejskiej. Nie obyło się bez zgrzytu. Brytyjscy eurodeputowani z Partii Brexitu odwrócili się tyłem do prezydium parlamentarnego. Co ciekawe, niemal identyczna sytuacja miała miejsce pięć lat temu.
Nie był to jedyny incydent. Na zdjęciach i nagraniach z momentu odgrywania „Ody do radości” widać, że niektórzy deputowani siedzieli na swoich miejscach. Tak zachowało się m.in. dwoje europosłów Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj także: Zalewska nie wstała podczas \"Ody do radości\". Teraz wyjaśnia powody
Sikorski: Niezłe towarzystwo
Niecodzienna sytuacja zniesmaczyła Radosława Sikorskiego. Polityk wcześniej skrytykował zachowanie Partii Brexitu, a po pewnym czasie napisał, zwrócił uwagę na polityków PiS. „Część polskich europosłów podczas odśpiewania hymnu Unii Europejskiej” – napisał pod fotografią z Parlamentu Europejskiego.
Polityk nie odpuścił, po kilku godzinach udało mu się ustalić, że to była szefowa MEN Anna Zalewska i były szef MSZ Witold Waszczykowski nie powstali z miejsc. „Wyjaśniło się. Moja pomyłka kadrowa i minister edukacji tysiąclecia nie raczyli powstać podczas Ody do Radości. PiS kocha i szanuje Unię Europejską” – napisał Sikorski.
Jednak obecni na miejscu korespondenci informują, że wspomniani eurodeputowani PiS w pewnym momencie podnieśli się ze swoich krzeseł.
Źródło: Twitter, wMeritum.pl, wp.pl, europa.eu