Radosław Sikorski, szef polskiego MSZ, był gościem radia TOK FM. Podczas rozmowy odniósł się do sytuacji geopolitycznej i zagrożenia ze strony Rosji.
Rośnie niepokój w związku z zagrożeniem ze strony Rosji. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał Radosław Sikorski, który udzielał komentarza dla rozgłośni radiowej TOK FM. Podczas rozmowy przedstawił dość przejmujący scenariusz.
– Rosja póki co nie jest w stanie wygrać z samą Ukrainą, więc nie byłaby gotowa do szerszej ofensywy natychmiast. Ale gdyby Ukraina była zmuszona do kapitulacji – gdyby np. Rosja przejęła zasoby przemysłowe, ludzkie Ukrainy, największą armię po naszej stronie w Europie, czyli armię ukraińską – to wtedy ten rachunek by się zmienił – powiedział szef polskiego MSZ.
Radosław Sikorski wskazuje również, że musimy być gotowi na to, iż Rosja stanie się agresywna w swoich działaniach. – Więc musimy się przygotowywać na zdolność Rosji do agresji w przedziale do końca dekady – powiedział.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal. – Niekoniecznie od razu kinetycznie rzuci się na nas (Rosja – przyp. red.), ale im bardziej będą postępowały rozmowy amerykańsko-rosyjskie, tym bardziej agresja Putina będzie skupiona na Polsce – powiedział Paweł Kowal w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.