O Grecie Thunberg w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Mało kto wie, że szwedzka aktywistka ma siostrę. 14-letnia Beata Ernman wkrótce zagra w musicalu, gdzie wcieli się w rolę Edith Piaf. Przy okazji opowiedziała o problemach, których doświadczała w szkole.
Beata Ernman w rolę Edith Piaf wcieli się wraz ze swoją matką – śpiewaczką operową Maleną Ernman. Obie wystąpią w musicalu „Forever Piaf”, który swoją premierę będzie miał 19 września. 14-latka ma już za sobą między innymi występ w telewizji, towarzyszyła też matce podczas jednego z koncertów.
Teraz Beata Ernman będzie miała okazję zagrać w musicalu. „Odkąd pamiętam tańczyłam i śpiewałam. Dorastałam z piosenkami Edith Piaf, ale dopiero teraz miałam okazję poznać historię jej życia. Możliwość wykonywania jej nieśmiertelnej muzyki jest spełnieniem moich marzeń” – powiedziała.
Jednocześnie Beata Ernman szczerze opowiedziała ostatnio o swoich problemach. Okazuje się, że w szkole była poddawana mobbingowi, nie mogła przebywać w klasie z innymi dziećmi z powodu diagnozy ADHD. Do tego dochodził fakt, że uwaga jej rodziców była wówczas skupiona na jej siostrze. Greta Thunberg w tym okresie przeżywała depresję i odmawiała jedzenia z powodu zmian i problemów klimatycznych.
Siostra Grety Thunberg przyznała, że muzyka była czymś, co pomogło jej w odnalezieniu siebie.
Czytaj także: Pasażerowie chcieli chronić się przed koronawirusem. Nagranie podbiło sieć
Źr.: RMF24.pl