Już po raz kolejny Kamil Stoch udowodnił, że w tym momencie jest absolutnym dominatorem. Polak we wspaniałym stylu zwyciężył w obu seriach, a dodatkowo w pierwszej z nich pobił rekord skoczni z najniższej belki startowej.
Końcówka Pucharu Świata w skokach narciarskich zdecydowanie należy do Kamila Stocha. Polak po zwycięstwie we wczorajszych kwalifikacjach dziś pewnie wygrał w konkursie indywidualnym w Trondheim. W pierwszej serii konkursu Stoch poleciał aż na odległość 146 metrów i o pół metra pobił rekord skoczni, który chwilę wcześniej został ustanowiony przez Roberta Johanssona.
W drugiej serii konkursu Kamil dopełnił formalności i skokiem na odległość 141 metrów zapewnił sobie zwycięstwo w ogromną przewagą. Jego łączna nota wynosiła 285,4 punktu i Polak aż o 17 punktów wyprzedził drugiego Stefana Krafta. Trzecie miejsce zajął Robert Johansson.
Czytaj także: Nie ma mocnych na Stocha. Polak z kolejnym zwycięstwem w Raw Air!
Dobrze spisali się również pozostali Polacy. Wszyscy zakwalifikowali się do drugiej serii. Ostatecznie Dawid Kubacki zakończył rywalizację na 10. miejscu, Stefan Hula był 11., Piotr Żyła 12., Maciej Kot 16., a Jakub Wolny 28.
Kamil Stoch jest zdecydowanym liderem klasyfikacji turnieju Raw Air. Polak ma już aż 87,6 punktu przewagi nad drugim Norwegiem Robertem Johanssonem. Przed skoczkami teraz kwalifikacje oraz zawody drużynowe i indywidualne na skoczni mamuciej w Vikersund.
Czytaj także: Jest nie do pokonania. Kamil Stoch bije rekord skoczni z… najniższej belki! [WIDEO]