Skandalem zakończył się pojedynek bokserski Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim na FAME MMA 8. „El Testosteron” wprawił fanów w osłupienie. Najpierw obalił rywala, a tuż po otrzymaniu ostrzeżenia, kopnął go. Sędzia postanowił zakończyć pojedynek dyskwalifikacją.
Długo wyczekiwane starcie Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim na FAME MMA zakończyło się w sensacyjnych okolicznościach. Zgodnie z ustaleniami pojedynek odbywał się na zasadach boksu pokazowego w małych rękawicach.
Najman od początku przybrał agresywną postawę. Rzucił się na rywala i… zapomniał, w jakiej formule walczy. „El Testosteron” obalił Życińskiego, a sędzia błyskawicznie rozdzielił zawodników.
Obalenie kosztowało Najmana ujemny punkt. Jednak „El Testosteron” nie wyciągnął wniosków z błędu i chwilę po wznowieniu walki… kopnął „Don Kasjo”, za co został zdyskwalifikowany.
Wielka awantura na FAME MMA 8. Interweniowała grupa ochroniarzy
Wściekły „Don Kasjo” usiłował wymierzyć sprawiedliwość już po werdykcie. Jednak wtedy do oktagonu wbiegła grupa ochroniarzy, którzy rozdzielili zawodników. W trakcie starcia Życiński odniósł kontuzję nogi, zaś Najman momentalnie opuścił oktagon FAME MMA 8.
Marcin Najman w walce z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim został zdyskwalifikowany przez próbę obalenia i kopnięcie.
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) November 21, 2020
Po próbie obalenia dostał szansę od sędziów (-1 pkt) ale on postanowił kopnąć. Po wszystkim uciekł.
Kończ pan tą "karierę" wstydu i tak już się nie pozbędziesz. pic.twitter.com/5vlA6aFnpV
Kiedy emocje opadły na miejscu pojawili się właściciele organizacji. W łódzkim Hotelu Hilton, gdzie odbywała się gala, pojawił się Krzysztof Rozpara. Włodarz ogłosił, że wobec Marcina Najmana zostaną wyciągnięte konsekwencje. – Przepraszamy Kasjusza i kibiców. To nie tak miało wyglądać. Z Marcinem będziemy mieli osobna rozmowę – powiedział.