Obrzydliwe znalezisko odkryli w swojej pizzy klienci, którzy zamówili posiłek w restauracji Da Grasso w Brzegu. Okazało się, że na placku znalazły się.. dziesiątki larw.
O sprawie poinformowano za pośrednictwem facebookowego profilu „Polecam Nie Polecam w Brzegu”. Zdjęcie na stronie opublikował jeden z klientów brzeskiej restauracji Da Grasso, który zwrócił uwagę, iż na jego pizzy… znalazły się dziesiątki larw. Robaki głębiły się na jednym z dodatków umieszczonych na placku. Wyglądało to tak:
Na publikację fotografii natychmiast zareagowali przedstawiciele restauracji Da Grasso w Brzegu. Pod zdjęciem zamieszczone zostało krótkie oświadczenie. Witam, piszę w imieniu restauracji Da Grasso Brzeg. Jest nam bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce. Pani, która zgłosiła tę sprawę dostała od razu świeżą pizzę. Grzyby z których korzystamy kupujemy z atestem jakości od producenta, a opakowanie z którego pochodziły grzyby było świeżo otwarte, stąd nikt się nie spodziewał, że może być z nimi coś nie tak. Podjęliśmy już formalne kroki w tej sprawie u producenta, a felerna partia została usunięta. Prosimy o powstrzymanie się od złośliwych komentarzy „wyssanych z palca” i robienia sztucznej reklamy dla konkurencji do czasu wyjaśnienia sprawy – czytamy.
Komunikat wystosowany przez pracowników pizzeri nie zadowolił internautów, którzy podkreślali, że w oświadczeniu nie padło słowo „przepraszam”. Spora grupa komentujących zadeklarowała zaś, że więcej restauracji nie odwiedzi. Inni bronili zaś samej marki Da Grasso twierdząc, że wina leży po stronie konkretnych pracowników.
To nie wina sieci tylko pracowników mimo wszystko powinni kontrolować produkty i surowce powinni sprawdzać świeżość rzeczy codziennie albo niech idą śmieci zbierać po rowach i parkach. Jak się wpada na kuchnie od razu po szkole bez jakiejkolwiek wiedzy to wychodzi cyrk – napisała jedna z komentujących.
źródło: Facebook, FAKT
Fot. Pixabay