Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, opublikował wpis w serwisie Twitter. Co ciekawe, działacz związkowy uderzył w Pawła Kukiza.
Sławomir Broniarz, szef ZNP, jeszcze przed kilkoma tygodniami nie schodził z okładek gazet oraz stron głównych serwisów internetowych. Od kiedy strajk nauczycieli został zawieszony, działacz związkowy zniknął z afiszu. Co jakiś czas publikuje wprawdzie wpisy w mediach społecznościowych, jednak nie cieszą się one takim samym zainteresowaniem, jak w czasie protestu.
Ostatni wpis, który zamieścił Sławomir Broniarz odbił się jednak znacznie szerszym echem. Szef ZNP niespodziewanie uderzył bowiem w lidera Kukiz’15, Pawła Kukiza.
Czytaj także: Strajk nauczycieli. Kukiz pisze list do nauczycieli
Sławomir Broniarz uderza w Pawła Kukiza
W swoim wpisie Sławomir Broniarz zwrócił się bezpośrednio do Pawła Kukiza i zadał mu jedno pytanie. Dotyczyło ono strajku nauczycieli, który został zawieszony pod koniec kwietnia tego roku.
„Zastanawia mnie, dlaczego P.Kukiz nie zabierał głosu w czasie strajku, dlaczego, choćby w interesie własnej małżonki nie walczył o zmianę postawy rządu??” – napisał Sławomir Broniarz nawiązując do faktu, iż żona lidera Kukiz’15 uczy w szkole.
Paweł Kukiz o strajku nauczycieli
Paweł Kukiz nie odniósł się do wpisu, który w sieci zamieścił Sławomir Broniarz. Przypomnijmy jednak, iż na początku kwietnia lider Kukiz’15 komentował strajk nauczycieli.
„Jestem całym sobą za tym, byście otrzymywali godną płacę za swój trud. Wiem doskonale-jako mąż Nauczycielki- jak czasochłonny i pracochłonny jest Wasz zawód. Jak wielka odpowiedzialność. Jak żenująco niskie zarobki. Od ponad 20 lat widzę Żonę zasypaną w domu papierami, statystykami, sprawozdaniami, kartkówkami, charakterystykami ucznia, etc., etc. …” – napisał Paweł Kukiz we wstępie swojego listu otwartego, który zamieścił na Facebooku.
„Po pierwsze uważam, że o ile macie ABSOLUTNĄ RACJĘ żądając podwyżek, to forma protestu jest fatalna. Strajk- owszem. Ale nie taki!” – oceniał lider Kukiz’15.
„Z pewnością przewodniczący ZNP (Sławomir Broniarz) miał świadomość, że jeśli władza się uprze, to jest w stanie doprowadzić do przeprowadzenia egzaminów, posiłkując się osobami z przygotowaniem pedagogicznym. W związku z tym jego argument skierowany do nauczycieli, że to „najlepszy czas na strajk” i „wymuszenie podwyżek” był- delikatnie mówiąc- nietrafiony. Mało tego – w ogromnej mierze zniechęcił rodziców uczniów (a przynajmniej tych, którzy przystępowali do egzaminów) do nauczycieli i strajku. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że dla samego Broniarza ważniejszy był aspekt polityczny (w skrócie zrobienie „zadymy” przed wyborami) niż rzeczywiste dobro nauczycieli. Dopełnieniem mojej tezy, że aspekt polityczny góruje nad ekonomicznym jest fakt, iż o ile zwykle co roku pensje nauczycielskie- mało bo mało ale systematycznie- wzrastały, to w latach 2012-2016 zostały zamrożone na tym samym poziomie i wówczas jakoś szczególnie o panu Broniarzu i ZNP nie słyszałem” – kontynuował.
Czytaj także: Andrzej Duda i Donald Trump spotkają się w USA. Znamy datę