W czwartek z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego o godz. 17 w Bazylice Mariackiej w Krakowie odprawiono mszę świętą. Podczas kazania z ust abp Jędraszewskiego padły słowa, które wywołały kontrowersje. Duchowny nawiązał do ideologii LGBT.
Metropolita krakowski wygłosił kazanie w kościele Mariackim w Krakowie. W homilii przywołał teksty Biblii oraz teksty literackie nawiązujące do wydarzeń z 1944 r. We mszy świętej uczestniczyli weterani, a także m.in. członkowie Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, poczty sztandarowe oraz politycy.
– Zanim weszliśmy do tej wspaniałej bazyliki Mariackiej zatrzymaliśmy się przed nią na całe 5 minut o godz.17.00. To był nasz święty czas – wspomnienia tego, co wydarzyło się w Warszawie 75 lat temu. Święty czas, który znajduje przedłużenie tutaj, w domu Bożym. A my jesteśmy strażnikami tamtej pamięci – powiedział arcybiskup Marek Jędraszewski.
Słowa abpa Jędraszewskiego wywołały kontrowersje
Nawiązując do toczących się obecnie sporów światopoglądowych, abp Jędraszewski przytoczył rzymską maksymę: „Szczyt prawa, szczytem bezprawia”.
Abp Jędraszewski podkreślił, że to z powstańczych mogił narodziła się wolna Polska. – Trzeba było długo na nią czekać (…) Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa – stwierdził.
– W imię tak zwanych rządów prawa, można krzywdzić. Największa tolerancja, a jednocześnie szczyt nietolerancji. Na ustach głoszących tolerancję, pojawiają się przemoc, poniżanie, szyderstwo z najświętszych znaków: Matki Bożej Częstochowskiej, a w ostatnich dniach z symbolu Polski Walczącej. Pamięć o mogiłach każe nam zdobywać się na sprzeciw i bronić autentycznej wolności – zaapelował abp Jędraszewski do wiernych pod koniec kazania.
Słowa abpa Jędraszewskiego wywołały oburzenie w środowiskach lewicowych.
Źródło: wprost.pl, tvp.info