Kolejne informacje na temat stanu zdrowia Kamila Glika są coraz bardziej optymistyczne. Obrońca polskiej kadry w rozmowie z Weszlo.com wyznał, że myślami jest już na Mistrzostwach Świata w Rosji.
Kamil Glik doznał kontuzji barku w ubiegły poniedziałek, tuż przed ogłoszeniem przez Adama Nawałkę kadry na mundial. Obrońca AS Monaco niefortunnie zrobił przewrotkę podczas gry w siatkonogę i początkowo wydawało się, że jego wyjazd do Rosji graniczy z cudem. Teraz sytuacja znacznie się zmieniła.
Okazało się, że obrońca polskiej kadry nie musi przechodzić operacji, a jego postępy w rehabilitacji są ogromne. Dziś pojawiła się informacja, że francuscy lekarze dali Kamilowi zielone światło odnośnie gry na mundialu. Ostateczną decyzję podejmie jednak lekarz polskiej kadry, Jacek Jaroszewski. „Wiadomości są bardzo dobre. Lekarze dali mi zielone światło, abym jechał na mundial. Jutro melduje się w Polsce, przebada mnie doktor Jaruszewski, sprawdzi jaki mam zakres ruchu” – powiedział Glik w rozmowie z portalem Weszlo.com.
Obrońca polskiej kadry wyznał, że czasami bark go jeszcze zaboli, ale ma możliwość pełnego ruchu. „Czasami coś lekko jeszcze zaboli, ale normalnie ruszam ręką całkowicie. A pamiętajmy, że gdybym miał grać to jeszcze dochodzi kwestia tabletek przeciwbólowych, tejpowania, adrenaliny. Jestem bardzo zadowolony z tego, co usłyszałem od lekarzy. Powiedzieli, że jestem do treningu” – powiedział.
Czytaj także: Kamil Glik może jechać na mundial! Ostateczna decyzja we wtorek
A jak Kamil Glik widzi swój występ na Mistrzostwach Świata? Z jego wypowiedzi wynika, że praktycznie nie bierze już pod uwagę możliwości, że nie pojedzie do Rosji. „Nie wiem, czy zdążę na Senegal. Chciałbym. Ale myślę, że na drugi mecz już tak. Przynajmniej mam taką nadzieję. Każdy miał czarne myśli, ale z każdym dniem postęp jest ogromny. Na dziś jestem myślami na mundialu, a nie poza nim” – wyznał.
Czytaj także: Nawałka zabrał głos w sprawie wyjazdu Glika na mundial. „Czeka nas trudna decyzja”