Posłowie opozycji chcą, by służby przyjrzały się, jak politycy korzystają z popularnych aplikacji na telefony. Wskazują n zagrożenia związane z gromadzeniem danych. O sprawie informuje „Rzeczpospolita”.
Wśród polityków popularne są takie aplikacje na smartfony jak Signal, Viber, Telegram, UseCrypt i WhatsApp. Z tej ostatniej korzysta premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda. Posłowie opozycji wskazują, że stwarza to zagrożenia związane z gromadzeniem danych. Dlatego chcą, aby służby zajęły się bliżej tą sprawą.
Służby będą edukować polityków?
„Rz” pisze, że zdaniem posłów PO, Joanny Frydrych, Bożeny Henczycy i Killiona Munyamy, koordynator służb specjalnych powinien przygotować wytyczne dotyczące takich aplikacji i uczulić polityków na zagrożenia związane z mobilnymi komunikatorami.
– „Ja sama mam kilka komunikatorów. Osobiście nie mam nic do ukrycia. Jednak służą mi do komunikowania się z politykami, którzy ze względu na szyfrowanie połączeń preferują takie aplikacje” – mówi Joanna Frydrych.
Posłowie Platformy wystosowali interpelacje do premiera Mateusza Morawieckiego. Napisali m.in., że „oprogramowanie wykorzystywane w komunikatorach (…) stanowi ogromne źródło wiedzy o użytkowniku, gromadząc dane, które przekazują do serwerów znajdujących się poza granicami Polski”.
Stwierdzili też, że „wykorzystywanie powszechnie stosowanych zagranicznych komunikatorów głosowych przez rosyjskie, a także inne służby specjalne nie jest tajemnicą”.
Czytaj także: Lubisz napoje z lodem i słone frytki z McDonald’s? Były pracownik ostrzega
Źródło: Rzeczpospolita, dorzeczy.pl