„Wirtualna Polska” informuje, że prokuratura okręgowa w Warszawie otrzymała wstępny protokół z sekcji zwłok Leszka Millera jr. Śledczy czekają teraz na opinię końcową i wyniki badań toksykologicznych.
– „Dostaliśmy wstępny protokół z sekcji zwłok. Nie zmienia on kierunku śledztwa, jakie prowadzi prokuratura. Prowadzone jest w kierunku doprowadzenia Leszka M. namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie” – poinformował w rozmowie z WP Łukasz Łapczyński z prokuratury okręgowej w Warszawie.
„Będziemy czekać na opinię końcową. Zostały zlecone badania toksykologiczne. Po ich przeprowadzeniu lekarze wydadzą opinię na temat ewentualnej przyczyny zgonu. Informacja z protokołu sekcji zwłok nie zmienia naszych ustaleń, co do kierunku postępowania” – dodał Łukasz Łapczyński.
– „Materiał do badań toksykologicznych został pobrany. Takie badania trwają w Zakładzie Medycyny Sądowej z reguły kilka miesięcy. Związane to jest z ilością spraw, które wpływają do Zakładu. O ile opinia końcowa zapewne będzie wydana w ciągu miesiąca. O tyle, na wyniki badań toksykologicznych będzie trzeba poczekać znacznie dłużej. Szczegółów wstępnego protokołu sekcyjnego nie mogę ujawniać ze względu na dobro śledztwa” – podsumował rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie.
Śmierć Leszka Millera jr.
Rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej, Łukasz Łapczyński potwierdził doniesienia o samobójczej śmierci syna czołowego polityka lewicy. Dodał również, że ciało Leszka Millera juniora zostało znalezione w jego własnym domu.
Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo w kierunku doprowadzenia Leszka M. namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życia. Jest to jednak standardowa procedura w takich przypadkach. Według ustaleń WP we wtorek 28 sierpnia została przeprowadzona sekcja zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej. Pobrano m.in. materiał do badań toksykologicznych
W sprawie śmierci syna byłego premiera i byłego szefa SLD pojawiają się kolejne hipotezy. Media informowały, że Leszek Miller junior cierpiał na depresję. Inne doniesienia wskazywały, że istotnym aspektem sprawy będzie m.in. wątek związany z narkotykami.