Śmiertelne ataki rekinów w Egipcie mrożą krew w żyłach. Turystki z Austrii i Rumunii straciły życie, a na wielu plażach w okolicy Hurghady wprowadzono zakaz kąpieli. Zareagowało biuro podróży Itaka.
W ostatnich dniach media obiegły doniesienia o krwawych atakach rekinów w Egipcie. W przeciągu kilku dni drapieżniki spowodowały dwie tragedie, których wynikiem jest śmierć turystek wypoczywających w kurortach zatoki Sahl Hasheesh.
Pierwszą ofiarą była 68-letnia obywatelka Austrii. Kobieta usiłowała walczyć o życie. W sieci pojawiły się nawet nagrania, na których widać, jak pozbawiona ręki i nogi próbuje dopłynąć do brzegu, jednak ostatecznie nie udało się jej uratować.
Druga ofiara miała 40-lat i pochodziła z Rumunii. Wiadomo, że padła ofiarą rekina ok. 200 metrów od miejsca poprzedniego ataku. Jej ciało odnaleziono na rafie koralowej.
Ataki rekinów sprawiły, że wśród turystów zapanował strach. Media donoszą, że goście unikają kąpieli w Morzu Czerwonym. W okolicach Hurghady obowiązuje zakaz kąpieli i nurkowania.
Itaka reaguje na niepokój turystów w Egipcie
Informacje o atakach rozniosly się także wśród Polaków. Zareagowali przedstawiciele biura turystycznego Itaka. Wiceprezes Piotr Henicz informuje, że w okolicach Hurghady może przebywać ok. 2-3 tys. naszych obywateli.
„W związku z tymi wydarzeniami wysłaliśmy zapytanie do naszego kontrahenta, który jest na miejscu, o jakie [zamknięte – red.] plaże chodzi i poprosiliśmy o szczegółowy raport” – podreślił w rozmowie z Onet.pl.
Przedstawiciele biura podróży uspokajają jednak Polaków. „Oczywiście hotele w Egipcie to olbrzymie kurorty posiadające ogromną liczbę basenów. Taka informacja to z pewnością pewien rodzaju dyskomfort, ale turyści mogą spokojnie wypoczywać. Wycieczki do Egiptu odbywają się i będą odbywać się normalnie” – powiedział przedstawiciel firmy.
Hanicz przyznał, że problem istnieje. – Nie spodziewałbym się, że wydarzy się coś takiego w takim miejscu. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz w Egipcie doszło do ataku rekina – oświadczył.
Wiceprezes Itaki przekonuje jednak, iż turyści mogą brać udział w imprezach, mogą czuć się bezpieczni. Natomiast, decyzja o kąpielach w morzu należy tylko do nich.