31 marca Fundacja SMS Z NIEBA opublikowała na swoim profilu zdjęcia, na których księża wraz z ministrantami palą książki. Wśród nich znalazły się takie tytuły jak m.in. „Harry Potter” czy „Zmierzch”. Teraz głos w całej sprawie zabrał rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Pod koniec marca na facebookowej stronie Fundacji SMS Z NIEBA opublikowanych zostało kilka zdjęć. Widzimy na nich księży oraz ministrantów, którzy palą książki, m.in. „Harrego Pottera” czy „Zmierzch”; hinduskie oraz afrykańskie maski, a nawet parasolkę z logiem „Hello Kitty”.
„Jesteśmy posłuszni Słowu: „Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi” . Pwt 7, 25″ – napisali przedstawiciele Fundacji SMS Z NIEBA na swoim profilu społecznościowym.
Cała sprawa wywołała mnóstwo kontrowersji, a w sieci pojawiło się multum komentarzy. Głos zabrał m.in. ksiądz Grzegorz Kramer, który skomentował opublikowane na profilu Fundacji zdjęcia. „Kościół mnie nauczył, że jedyne ognisko na placu przed kościołem to to, od którego zapala się paschał – symbol Zmartwychwstałego, który jest większy od wszelkiego zła” – napisał duchowny.
Swoje stanowisko przedstawił też rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, ksiądz Wojciech Parafianowicz. Duchowny udzielił krótkiego wywiadu serwisowi wPolityce.pl, gdzie skrytykował zachowanie księży palących książki.
„Moim zdaniem jest ona dyskusyjna i nieodpowiednia (forma palenia książek – przyp. red.). Nie zrobiłbym czegoś takiego i odradzałabym takich działań. Nie podoba mi się taka forma działalności kapłana i uważam, że jest po prostu nieodpowiednia” – powiedział rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Czytaj także: Ksiądz i ministranci palą książki przed świątynią. Fala komentarzy po publikacji zdjęć