W poniedziałek w nocy zamknięto szpitalny oddział ratunkowy Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Fieldorfa. Trafił tam pacjent z gangreną, którego nie udało się uratować. O sprawie informuje „Gazeta Wrocławska”.
Gangrena to choroba wywołana przez bakterie beztlenowe z rodzaju Clostridium. Rozwija się najczęściej u osób z zakażeniem rany, która powstała na skutek ugryzienia przez zwierzę lub urazu. Objawy choroby są nagłe, po około trzech dniach pojawia się obrzęk i ból, może również dojść do zaniku czucia.
W poniedziałek w nocy pacjent z gangreną trafił na SOR Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego przy ulicy Fieldorfa we Wrocławiu. Po około czterech godzinach pacjent został przewieziony na oddział chirurgii ogólnej i naczyniowej, jednak nie udało się go uratować. Ze względu na zagrożenie zakażenia innych pacjentów władze szpitala podjęły decyzję o zamknięciu szpitalnego oddziału ratunkowego.
Decyzja obowiązywała do wtorku do godziny 10:00. Dyrektor szpitala Jacek Kubica poinformował, że we wtorek od 10:00 SOR wrocławskiego szpitala funkcjonuje już normalnie.
Czytaj także: Polski policjant uratował dwóch Czechów. Tonęli w jeziorze
Źr.: Gazeta Wrocławska