Okoliczności w których Paulo Sousa rozstaje się z reprezentacją Polski wstrząsnęły wieloma kibicami. Tymczasem Portugalczyk już przywitał się z kibicami brazylijskiego Flamengo. Sytuację dosadnie podsumował Mateusz Borek. Dziennikarz zwrócił się do kibiców Flamengo z apelem.
Paulo Sousa wprawił w osłupienie polskich kibiców. Selekcjoner ogłosił, że opuszcza naszych piłkarzy. Zrobił to przed kluczowymi meczami barażowymi do Mistrzostw Świata 2022.
Wczoraj o rozwiązaniu kontraktu z Sousą poinformował prezes PZPN Cezary Kulesza. „Jako Zarząd @pzpn_pl podjęliśmy jednogłośną decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Paulo Sousą. W ramach porozumienia były selekcjoner zapłaci PZPN odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji” – poinformował.
Swoje rozstanie w mediach społecznościowych ogłosił także Sousa. „Chcę wszystkim z osobna podziękować za to wzbogacające i zaszczytne doświadczenie. Zbigniewowi Bońkowi dziękuje za możliwość pracy dla tego wspaniałego kraju – Polski” – napisał na Instagramie.
„Zawodnikom dziękuje za naukę, ewolucję i ciężką pracę. Dziękuje pracownikom PZPN za dawanie nam zawsze najlepszych warunków do pracy na rzecz realizacji naszych celów. Dziękuje fanom za wsparcie dla naszego zespołu w dobrych i trudnych czasach. Uwierzcie i ufajcie sobie i do zobaczenia w Katarze” – dodał.
Borek apeluje do kibiców nowego klubu Sousy: Pamiętajcie. Liczy się tylko kasa
Wkrótce Sousa przywitał się także z kibicami swojej nowej drużyny. Wpis Portugalczyka wyprowadził z równowagi Mateusza Borka. Dziennikarz sportowy zwrócił się do kibiców Flamengo.
„Maszynka do robienia pieniędzy. Uważajcie! Kiedy tylko dostanie lepszą ofertę finansową, to od razu opuści wasz klub. Bądźcie na to przygotowani” – napisał Borek.
„On zdradził naszą drużynę i oszukał piłkarzy, którzy mu ufali. Niektórzy z zawodników zablokowali jego numer telefonu. Zupełny brak szacunku. Pamiętajcie. Liczy się tylko kasa” – dodał.