Efektem wystąpień przywódców banków centralnych podczas konferencji w Jackson Hole była bardzo udana sesja poniedziałkowa na amerykańskiej giełdzie. W trakcie dnia indeks S&P 500 po raz pierwszy przekroczył granicę 2000 punktów.
Podczas zamknięcia Dow Jones Industrial notował wzrost o 0,44 proc. do 17.076,87 pkt., S&P 500 rosło o 0,48 proc. do poziomu 1.997.94 pkt. natomiast Nasdaq Comp. zyskał 0,41 proc. i znalazł się na poziomie 4.557.35 pkt.
Janet Yellen, prezes Rezerwy Federalnej, podczas swojego wystąpienia w Jackson Hole utrzymywała, że po zakończeniu programu ilościowego luzowania stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych pozostaną na niskich poziomach przez dłuższy czas.
Czytaj także: Prognozy na rok 2018 - cz. 2
Na wspomnianej konferencji zjawił się także szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi. Przyznał on, że europejska gospodarka nie jest w najlepszej kondycji, a prowadzona przez niego instytucja zamierza tak prowadzić politykę monetarną, aby odpowiadać na wyzwania gospodarcze strefy euro.
Gołym okiem widać zatem, iż oba banki centralne podejmują obecnie działania w przeciwnych kierunkach. Stąd też dobre wyniki amerykańskich indeksów oraz spadająca rentowność obligacji niektórych europejskich krajów.
Źródło: Bankier.pl
Foto: Commons Wikimedia