Marco Reus to bez wątpienia jeden z najlepszych zawodników występujących obecnie na boiskach Bundesligi. Nic więc dziwnego, że największe europejskie kluby chcą go mieć u siebie. Niedawno niemiecki zawodnik przedłużył kontrakt z Borussią Dortmund do 2019 roku, ucinając tym samym spekulacje na temat swojego odejścia z zespołu z Signal Iduna Park. Niemiecki „Sportbild” przedstawia kulisy ofert za Reusa, które napływały z całej Europy.
Według niemieckiego tygodnika zakontraktowaniem Reusa zainteresowane były wszystkie potęgi Premier League z wyjątkiem Chelsea. Louis van Gaal, trener Manchesteru United, osobiście kontaktował się z byłym zawodnikiem Borussii Moenchengladbach. Chciał on sprowadzić Reusa w pakiecie z Mattsem Hummelsem. Jednak zawodnik dał van Gaalovi do zrozumienia, iż gra w Anglii nie jest jego marzeniem. Oprócz klubu z Old Trafford największe zainteresowanie wykazywały Liverpool oraz Manchester City.
Chęci sprowadzenia Reusa nie kryły także dwie hiszpańskie potęgi- Real Madryt oraz FC Barcelona. Ci drudzy, chcieli zagwarantować sobie sprowadzenie zawodnika po upłynięciu zakazu transferowego w 2016 roku, natomiast klub z Estadio Santiago Bernabeu, namawiał zawodnika możliwością gry u boku swojego kolegi z reprezentacji Toniego Kroosa.
Czytaj także: Koniec epoki w Dortmundzie?
Również Bayern Monachium, specjalizujący się w podbieraniu najlepszych zawodników od największego ligowego rywala ostatnich lat, był skłonny sprowadzić Marco Reusa do Bawarii. Biorąc jednak pod uwagę niechęć szefów klubu z Dortmundu do sprzedaży ich najlepszego zawodnika, kontaktowali się jedynie z agentem piłkarza Drikiem Hebelem.
Jednak spośród wszystkich ofert, usługami Reusa najbardziej zainteresowane było Paris Saint Germain. Katarski prezydent klubu z Park de Princes, oferował Reusowi lot do Paryża prywatnym odrzutowcem. Niemieckiego gracza starano się również przekonać faktem, iż syn właściciela PSG jest jego wielkim fanem. Zawodnik Borussi odrzucił również i tę ofertę, nie wyrażając chęci gry we Francji.
Jak informują niemieccy dziennikarze, Marco Reus nigdy nie spotkał się z żadnym z wysłanników klubów zainteresowanych jego usługami. 8 lutego zdecydował się na przedłużenie umowy z Borussią do 2019 roku. Podobno Niemiec podjął decyzję nie tylko ze względu na sporą podwyżkę (będzie zarabiał 9 milinów euro za sezon), lecz był to również akt lojalności w stosunku do klubu, który nie odwrócił się od zawodnika po jego ekscesach związanych z utratą prawa jazdy.
Źródło: transfery.info
Fot. : fcbayern.pl