CBŚP rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą. Jej członkowie sprowadzali do Polski z terytorium Niemiec zmieszane odpady komunalne. Według śledczych mogli oni wwieźć do kraju niemal 4 tys. ton śmieci, a w związku z tym zarobić ponad 1,2 miliona złotych.
Śledztwo prowadzone jest od 2016 roku przez policjantów CBŚP. Ze wstępnych informacji wynikało, że kilka osób może w sposób nielegalny składować różnego rodzaju odpady z Niemiec. Już wtedy doszło do rozbicia sześcioosobowej grupy składującej odpady w Tokarni w woj. świętokrzyskim.
Sprowadzali odpady z Niemiec i fałszowali dokumenty
Kolejne ustalenia w sprawie wskazywały na to, że proceder ma charakter międzynarodowy. Śledczy ustalili, że śmieci przywożone z Niemiec zamiast do recyklingu w większości trafiały na składowiska w Zgierzu, Sarbii oraz Bzowie.
Analiza zebranych informacji doprowadziła policjantów do stwierdzenia, że odpady były oficjalnie przywożone do Polski przez podmioty posiadające stosowne zezwolenia Ministra Ochrony Środowiska. Na składowiska trafiały już jednak z dorobioną dokumentacją świadczącą, że są to odpady pochodzące z Polski.
Kolejne zatrzymania
W ostatnim czasie policjanci przeprowadzili kolejne zatrzymania. Tym razem na terenie woj. mazowieckiego, wielkopolskiego, śląskiego i małopolskiego zatrzymano osiem osób.
Podejrzanym zarzuca się sprowadzanie do Polski wbrew przepisom ustawy odpadów komunalnych z Niemiec. Dodatkowo siedmioro z podejrzanych usłyszało zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, z czego czworo uczyniło sobie z przestępczego procederu stałe źródło dochodu.
Na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę niemal miliona złotych. Prowadzone postępowanie ma charakter wielowątkowy i wciąż rozwojowy. W śledztwie występuje 20 podejrzanych, którym łącznie przedstawiono 39 zarzutów.
Źródło: policja.pl