Widać, że w wielu sprawach PE przespał sporo czasu – napisała Sylwia Spurek, komentując jedzenie na stołówce w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowana Wiosny narzeka, że jako weganka, nie miała zbyt wielkiego wyboru w menu. Jej wpis wywołał mnóstwo komentarzy.
Frytki z keczupem i pomidory z kukurydzą – takie danie otrzymała Sylwia Spurek w europarlamentarnej stołówce. Eurodeputowana Wiosny opublikowała w sieci zdjęcie posiłku ze swoją refleksją na temat zastanej sytuacji.
„A to jedzenie wegańskie, jedyne, na jakie mogę liczyć w stołówce Parlamentu Europejskiego. Była dzisiaj jeszcze opcja wegetariańska – łosoś…” – relacjonuje Spurek. „Jak na miejsce, które powinno skutecznie walczyć o prawa człowieka, prawa zwierząt i przeciwdziałać zmianom klimatycznym, to trochę obciach. Widać, że w wielu sprawach PE przespał sporo czasu. Czas na przebudzenie i zmiany!” – dodała.
Wpis eurodeputowanej wywołał gorącą dyskusję w sieci. Wielu internautów uważa, że Spurek ma rację. „Europarlament powinien być przygotowany na wszystko i na wszystkich. Niestety, tak jak widać, nie jest… I ty tam Sylwia Spurek jest po to aby zmienić to i całą Europę. Powodzenia” – czytamy w jednym z komentarzy.
Niektórzy jednak, po prostu wyśmiali pretensje eurodeputowanej. „Proszę w ramach protestu zrezygnować z mandatu europosłanki i udać się do krajów afrykańskich walczyć o prawa człowieka na miejscu w terenie” – stwierdził internauta. „Czy to te słynne problemy pierwszego świata? XD” – dodał inny.
Eurodeputowana Wiosny: W weganizmie chodzi również o klimat
Krytycznie do zachowania europarlamentarzystki odniósł się publicysta Łukasz Warzecha. My tu o jakimś klimacie, pieniądzach, szefowej KE – a tu proszę, pani Spurek ma prawdziwy życiowy problem.
Eurodeputowana Wiosny, postanowiła odpowiedzieć publicyście. „Panie Redaktorze @lkwarzecha, w weganizmie chodzi również o klimat, bo przemysłowa hodowla zwierząt jest odpowiedzialna za ogromną emisję CO2, zanieczyszczenie wód i powietrza, wycinkę lasów pod uprawy pasz itd. Dyskutuje Pan z faktami” – napisała na Twitterze.
No ja Cię nie mogę. Ja z żadnymi faktami nie dyskutuję, szanowna Pani europoseł doktor i kto tam jeszcze. Ja mam z Pani po prostu gigantyczną bekę. https://t.co/kAVGa7IhIE
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) July 17, 2019
Źródło: Facebook, Twitter