Gary Aitkenhead, szef należącego do brytyjskiego rządu laboratorium w Porton Down, w rozmowie z telewizją Sky News przyznał, że naukowcy nie byli w stanie zidentyfikować skąd pochodzi substancja Nowiczok, za pomocą której otruto dawnego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala oraz jego córkę. O atak została oskarżona Rosja, wobec której państwa Unii Europejskiej oraz USA i inne kraje nie należące do Wspólnoty, zastosowały sankcje dyplomatyczne.
Nie zweryfikowaliśmy dokładnego źródła, ale przekazaliśmy naukowe informacje rządowi, który opierając się na innych źródłach doszedł do wniosków, do których doszedł – powiedział Aitkenhead.
Szef laboratorium w Porton Down przyznał jednocześnie, że ustalenie źródła pochodzenia tego środka wymaga „innych informacji”. Aitkenhead dodał również, że środki oraz narzędzia do wyprodukowania tego typu trucizny posiada jedynie „aparat państwowy”.
Czytaj także: \"The Times\": Wiadomo, skąd pochodzi środek, którym otruto Siergieja Skripala
Naukowiec przyznał także, że według jego wiedzy nie istnieje antidotum na truciznę, którą zaatakowano Siergieja Skripala oraz jego córkę, Julię. Szef laboratorium dodał jednak, że lekarze otrzymali odpowiednie informacje nt. tego, w jaki sposób minimalizować skutki otrucia.
Aitkenhead odniósł się również do zarzutów ze strony rosyjskiego rządu, którego przedstawiciele twierdzą, że trucizna mogła zostać wyprodukowana w Porton Down. Mężczyzna kategorycznie temu zaprzeczył i przyznał, ze laboratorium znajduje się pod ścisłą kontrolą.
Wilk: Czy ci, co byli tak pewni, są nadal tak pewni?
Doniesienia z Wielkiej Brytanii skomentował za pośrednictwem Facebooka poseł partii Wolność, Jacek Wilk. Czy ci, co byli tak pewni, są nadal tak pewni? – napisał.
Jacku nie bądź naiwny. Przeczytaj czym jest Laboratorium Trucizn przy Łubiance, kto jest twórcą tej trucizny oraz zdanie podstawowe – to, że nie ustalono skąd pochodzi TEN z ciała Skripala nie oznacza że nie wiadomo kto go wyprodukował/stworzył jako archetyp – odpowiedział mu poseł Kukiz’15, Tomasz Jaskóła.
Tomku, a wiesz gdzie mają swoje laboratoria brytyjskie wojska chemiczne? I czy to nie pod Salisbury właśnie? Czyż to nie piękny zbieg okoliczności? A wiesz, że w czasie próby zatrucia Skripala zrobili tam największe od wojny manewry wojsk chemicznych? – ripostował Wilk.
Skripal siedział w rosyjskim więzieniu wystarczająco długo by zrobić mu samobójstwo itp tak by nikt nawet się nie zająknął. Potem został wymieniony na szpiega rosyjskiego. Motyw zemsty służ rosyjskich za zdradę jest więc totalnie bez sensu – mogli się zemścić nie narażając Rosji na ryzyko. Inna sprawa, że trucie było dość nieudolne – tak jakby ktoś nie do końca wiedział, co robi lub… chciał podsunąć trop rosyjski. Można różne rzeczy mówić o rosyjskich służbach, ale na pewno nie są idiotami – dodał w kolejnym komentarzu.
źródło: Sky News, Onet.pl, Facebook
Fot. Pixabay