Trudno przejść obojętnie obok tego projektu. Na stadionie piłkarskim w austriackim Klagenfurcie pojawił się las. 11 lat temu obiekt ten był jedną z aren, na których rozgrywano Mistrzostwa Europy. Swoje mecze rozgrywała tu m.in. reprezentacja Polski.
Na stadionie Worthhersee Stadion w Klagenfurcie pojawiła się wyjątkowa instalacja artystyczna. Szwajcarski artysta Klaus Littman zasadził na płycie obiektu około 300 drzew. Inspiracją był dystopiczny rysunek austriackiego artysty Maxa Peintnera. Obraz przedstawiał publiczność podziwiającą las z perspektywy trybun.
Mieszczący 30 tysięcy widzów obiekt wypełniła przyroda. W „stadionowym lesie” znajdziemy m.in. dęby, wierzby, olchy i klony. Artysta chciał w ten sposób zwrócić uwagę na przyrodę.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Oryginalna instalacja, która powstała w Klagenfurcie, zmusza do refleksji nad stanem ochrony środowiska. Zdaniem autora, jeżeli ludzie nie przestaną niszczyć lasów, nawet pozornie nieruchomy las, może się stać eksponatem, który podziwiań będziemy z trybun, w chronionych warunkach.
Unikatowa instalacja przykuła uwagę światowych mediów. Organizatorzy informują, że projekt „FOR FOREST – The Unending Attraction of Nature” będzie otwarty dla zwiedzających w dniach 8 września – 27 października. W związku z instalacją, do czasu zakończenia wystawy, lokalny zespół Austria Klagenfurt będzie rozgrywać spotkania domowe na innym obiekcie.
Z pewnością stadion w Klagenfrucie dobrze pamiętają kibice reprezentacji Polski. Była to jedna z aren, na których rozgrywano Mistrzostwa Europy w 2008 roku. Biało-Czerwoni zmierzyli się tutaj z Niemcami (0:2) i Chorwacją (0:1) w fazie grupowej turnieju. Niestety nasi piłkarze odpadli wówczas z turnieju.
Źródło: CNN, The Guardian, sport.pl