Ogromną wpadkę zaliczyli pracownicy Urzędu Miasta Hel. Na plakatach z okazji 73. rocznicy Powstania Warszawskiego zamiast wizerunku Krzysztofa Kamila Baczyńskiego zamieścili wizerunek… młodego Józefa Stalina. Urzędnicy tłumaczą, że pomyłka jest wynikiem szukania zdjęcia w internecie.
Plakat zapowiadał wydarzenie „Gloria Victis”. Jednym z jego organizatorów był Urząd Miasta Hel.
W lewym górnym roku plakatu zamieszczono cytat polskiego historyka Stanisława Pigonia: „Cóż, należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga brylantami”. Obok niego, po prawej stronie miał zostać zamieszczony wizerunek Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który zginął w pierwszych dniach sierpniowego zrywu. Zamiast tego, znalazł się tam portret… młodego Józefa Stalina.
Czytaj także: Burza w patriotycznym rapie! - Niewygodna prawda II [recenzja]
Miasto Hel zamieściło na swoim Facebooku wyjaśnienie podkreślając, że sprawa była jedynie „głupią pomyłką”. Urzędnicy zapewniają, że plakaty, na których widniał Stalin, zostały zdjęte następnego dnia. Sekretarz urzędu miasta twierdzi, że okolicznościowy plakat przygotował jeden ze społeczników. Zdjęcie wziął z internetu, a gotowy projekt wysłał do akceptacji urzędnikom.
Wydrukowaliśmy jeden lub dwa egzemplarze, żeby poprawić ewentualne błędy. Wtedy zobaczyliśmy, że zdjęcie się nie zgadza. Sami poprawiliśmy ten błąd i do druku trafiły już plakaty w poprawnej wersji. Niestety stało się tak, że ten błędny egzemplarz leżał na biurku razem z tymi właściwymi. Osoba odpowiedzialna za ich rozwieszenie zabrała wszystkie – twierdzi Marek Dykta, sekretarz urzędu miasta.
Źródło: Facebook.com/MariuszKowalski, tvn24.pl