Stan zdrowia osób sprawujących najważniejsze funkcje w państwie powinien być jawny – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu”.
Dyskusja na temat jawności informacji o zdrowiu czołowych polityków w państwie wzmogła się po doniesieniach o chorobie Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że prezes PiS w maju trafił do szpitala z powodu problemów z kolanem. Przebywał tam przez ponad miesiąc. Przez ten czas, stan zdrowia polityka był przedmiotem licznych spekulacji.
Media informowały, że Kaczyński przeszedł zabieg kolana, a następnie – po wyjściu ze szpitala – rozpoczął rehabilitację. „Miałem ostre zakażenie kolana, niebezpieczną bakterię, stąd błyskawiczne przyjęcie do szpitala” – wyjaśniał prezes PiS w wywiadzie dla „Sieci”.
Czytaj także: Jarosław Kaczyński po raz pierwszy opowiedział o swojej chorobie. \"Mam przed sobą jeszcze operację\
Sondaż SE ws. stanu zdrowia polityków
Dziennikarze „Super Expressu” postanowili dowiedzieć się, co o jawności stanu zdrowia polskich polityków sądzą Polacy. W tym celu zlecili Instytutowi Badań Pollster przeprowadzenie sondażu.
Na pytanie: „Czy informacje o zdrowiu najważniejszych polityków w państwie i liderów partii parlamentarnych powinny być jawne?”, aż 60 proc. odpowiedziało „Tak”. Przeciwnego zdania było 20 proc. osób. Również 20 proc. nie miało zdania na ten temat. Badanie przeprowadził Instytut Badań Pollster w dniach 11-12 lipca 2018 r. na próbie 1094 dorosłych Polaków.
Polacy chcą jawności stanu zdrowia Jarosława Kaczyńskiego. #zdrowieKaczyńskiego #kolanoKaczyńskiego #JarosławKaczyński https://t.co/0hELOp2vMm
— Super Express (@se_pl) 19 lipca 2018
O komentarz w tej sprawie poproszony został poseł Zjednoczonej Prawicy Arkadiusz Mularczyk. Polityk przyznaje, że ogólne informacje o stanie zdrowia najważniejszych osób w państwie mogłyby być ujawnione.
„Ogólne informacje o stanie zdrowia być może powinny być ujawniane. Ale musi być zachowany jakiś balans w tym wszystkim, żeby nie wykorzystywać takich informacji do szkodzenia politykom” – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.