Stanisław Michalkiewicz odpowiada na zarzuty Zbigniewa Stonogi. „Jeżeli inne jego rewelacje są tej samej jakości, to są mało wiarygodne” [WIDEO]

Stanisław Michalkiewicz, publicysta oraz komentator, odniósł się do zarzutów kierowanych pod jego adresem przez Zbigniewa Stonogę. W programie internetowym Marcina Roli odniósł się do wypowiedzi biznesmena.

To pani nie wie, dziennikarz z pierwszej półki?! Ja z WSI jestem! Jak powiedział towarzysz Michalkiewicz na spotkaniu z kilkoma tysiącami ludzi: „Stonoga, doskonale pamiętam go gdy z Rybickim przychodził na nasze spotkania w stanie wojennym. Wygłaszał właśnie takie płomienne mowy jak te dzisiaj a nas później zamykano.” Tylko jest kłopot, Stonoga w stanie wojennym miał sześć lat – oznajmił Zbigniew Stonoga w programie „Skandaliści” emitowanym na antenie Polsat News.

O komentarz do tych słów poproszony został sam zainteresowany. Stanisław Michalkiewicz, w internetowym programie Marcina Roli, przyznał, że skoro Stonoga  formułuje takie opinie to „chyba niezbyt dokładnie słucha lub czyta”. Jeżeli inne jego rewelacje są takiej samej jakości, to są mało wiarygodne – powiedział. Po chwili przytoczył historię, która w zmienionej formie opowiedział kontrowersyjny biznesmen. Na jednym ze spotkań publicznych zapytano mnie o Stonogę, więc wyraziłem jedynie taką wątpliwość odnośnie tego skąd on ma te wszystkie wiadomości. Przypomniałem taką sytuację, jeszcze z okresu pierwszej „Solidarności”, kiedy to założyłem koło „Solidarności” w wydawnictwie „Prasa ZSL”, to tak jakby w KC założyć, a była taka procedura, że trzeba było jakiegoś delegata z regionu Mazowsze zaprosić na inauguracyjne zebranie. Takiego jednego pana mi przysłali. On wygłosił na tym zebraniu straszliwie radykalne przemówienie. Mnie się wydawało, że to ja jestem radykalny, ale przy nim byłem „gołąbkiem pokoju”. Oczywiście wszelkie możliwości działania mi zredukował do zera, takie były efekty tego zebrania. Spotkałem go na ulicy w stanie wojennym, on mnie poznał i mówi tak: „Ale generał Jaruzelski przyp****olił tym Solidaruchom”. Od razu się wyjaśniło, co to za jeden – powiedział Michalkiewicz. Odnośnie pana Stonogi, to powiedziałem jedynie, że gdy słyszę takich radykałów, to od tamtej pory zapala mi się czerwona lampka – dodał.

OD 0:54

źródło, fot: YouTube/wRealu24.pl