Krzysztof Stanowski postanowił nie bawić się w dyplomację. Dziennikarz bez ogródek skomentował informacje o chęci odejścia Paulo Sousy z reprezentacji Polski.
Media obiegła niespodziewana informacja. Okazało się bowiem, że Paulo Sousa, portugalski selekcjoner naszej kadry, oznajmił, że chce odejść już teraz, jeszcze przed barażami do Mistrzostw Świata. Szkoleniowiec ma bowiem ofertę z brazylijskiego Flamengo Rio de Janeiro.
Co ciekawe, ten fakt potwierdza prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza. Szef polskiej federacji piłkarskiej przyznał, że nie zgodził się na wcześniejsze rozwiązanie umowy z trenerem naszej drużyny narodowej.
„Dziś zostałem poinformowany przez Paulo Sousę, że chce rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt z PZPN z powodu oferty z innego klubu. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, niezgodne z wcześniejszymi deklaracjami trenera. Dlatego stanowczo odmówiłem” – napisał na Twitterze Cezary Kulesza.
Stanowski nie wytrzymał. Nie zostawił na Sousie suchej nitki
Po informacji o tym, że Sousa chce odejść z kadry w sieci zawrzało. Całą sprawę komentują rzecz jasna dziennikarze, którzy zwykle nie zostawiają na Portugalczyku suchej nitki. Swoje stanowisko przedstawił m.in. szef Wesżło.com oraz współtwórca Kanału Sportowego Krzysztof Stanowski.
Popularny „Stano”, jak to ma w zwyczaju, nie bawił się w dyplomację. Nazwał Sousę „szczurem”. Stwierdził także, że były gracz m.in. Juventusu Turyn, jako selekcjoner, był najgorszym szkoleniowcem naszej kadry w jej całej historii.
„Trudno mieć bardziej wywalone na pracę ten szczur. I nie o dziś chodzi. Całościowo: najgorszy w historii” – napisał Krzysztof Stanowski na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter.