Krzysztof Stanowski w ostrych słowach skomentował tytuł artykułu opublikowanego na stronie internetowej wrocławskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Dziennikarz zamieścił mocnego tweeta na swoim profilu społecznościowym.
Krzysztof Stanowski zwykle nie bawi się w dyplomację i lubi zamieścić na Twitterze mocny wpis. Podobnie było i tym razem, gdy skomentował na swoim profilu społecznościowym tytuł artykułu opublikowanego na stronie internetowej wrocławskiego oddziału „Gazety Wyborczej”.
„Polacy znów, jak w czasie wojny, nic nie robią dla umierających ludzi. Najgorsze jest poczucie niemego współudziału” – brzmi tytuł artykułu, ujęty w cudzysłów, czyli stanowiący cytat. Tekst dotyczy kryzysu migracyjnego, z którym od jakiegoś czas boryka się Polska. „W sprawie uchodźców na granicy widzę lustrzaną sytuację z tym, jak Polacy zachowywali się w czasie wojny. Za 40 lat znów jedni będą mówili, że nie wiedzieli, inni powiedzą: „przecież ratowaliśmy”. A tak naprawdę wszyscy siedzimy i patrzymy na tych umierających ludzi. Sytuacja się powtarza. Tak jakbyśmy nie wiedzieli, jak trzeba się zachować” – brzmią słowa jednej z osób cytowanych w artykule. Tekst do przeczytania TUTAJ.
Tytuł artykułu oburzył dziennikarza sportowego Krzysztofa Stanowskiego, który postanowił skomentować go na Twitterze. Użył w tym celu bardzo mocnych słów. „Ten tytuł to jest takie sku**ysyństwo, że na miejscu ludzi, który pracują w GW zapadłbym się ze wstydu pod ziemię” – napisał dziennikarz.