Prezydent Barack Obama oznajmił, że jego kraj utworzy wkrótce tarczę antyrakietową, która ma zabezpieczyć Stany Zjednoczone przed północnokoreańskimi rakietami. To odpowiedź na zauważalny wzrost agresji ze strony Pjongjangu.
Jedną z rzeczy, które robimy, to poświęcamy znacznie więcej czasu na ustawianie naszych systemów rakietowych , a więc nawet jeśli próbujemy rozwiązać rosnący problem nuklearnego programu wewnątrz Korei Północnej, to ustawiamy także tarczę, która przynajmniej będzie mogła blokować zagrożenia niższego szczebla
– powiedział Barack Obama.
Czytaj także: Korea Północna - problem bez dobrego rozwiązania
Naszym głównym priorytetem jest ochrona Amerykanów i naszych sojuszników, Republiki Korei i Japonii, które są podatne na prowokacyjne działania, w które angażuje się Korea Północna.
– dodał prezydent Stanów Zjednoczonych.
Obama jako główny powód decyzji o budowie tarczy podał agresywne zachowania Korei Płn. Ruch Amerykanów można uznać za odpowiedź na incydent z ubiegłego tygodnia, kiedy to podczas ćwiczeń wojskowych na morzu północnokoreańscy żołnierze wystrzelili pocisk balistyczny z okrętu podwodnego. Wydarzenie to wznieciło spekulacje na temat prób nuklearnych Kim Dzong Una w przyszłości.
6 stycznia Korea przeprowadziła kolejny test broni nuklearnej. Eksperci podkreślają, że zagrożenia ze strony Pjongjangu nie należy bagatelizować. W odpowiedzi na zaczepne posunięcia reżimu Kim Dzong Una Rada Bezpieczeństwa ONZ 2 marca zaostrzyła sankcje wobec Korei Północnej.
Czytaj także: Korea Północna grozi USA atakiem jądrowym