Dwaj policjanci odnieśli obrażenia po tym, jak uciekający kierowca audi staranował radiowóz. Wcześniej mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Sieradzu w województwie łódzkim. Na szczęście obrażenia mundurowych nie okazały się zbyt poważne.
Cytowana przez Polsat News rzeczniczka sieradzkiej policji asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka poinformowała, że pościg za audi rozpoczął się w środę wieczorem w centrum Sieradza na ul. Wojska Polskiego.
Czytaj także: Nowe fakty na temat szczepionki Johnson&Johnson. Są dobre wieści
„Patrol próbował w tym miejscu zatrzymać do kontroli samochód jadący 145 km/h. Kierowca audi A4 zignorował jednak sygnały funkcjonariuszy i zaczął uciekać w kierunku Dzierlina, potem Baszkowa i Kościerzyna. Wrócił do Sieradza i zawracając na ulicy Szlacheckiej zderzył się czołowo z radiowozem” – powiedziała.
Po tym, jak mężczyzna staranował radiowóz, zarówno policjanci, jak i sprawca trafili do szpitala. „Na szczęście policjanci nie odnieśli obrażeń zagrażających ich życiu i po udzieleniu pomocy opuścili szpital” – zaznaczyła asp. sztab. Kulawiecka.
Czytaj także: Stanowski miał iść do programu w TVN24. Otrzymał jednak niespodziewany telefon
Na razie nie jest pewne, dlaczego 31-latek nie zatrzymał się do kontroli. Był trzeźwy i posiadał niezbędne uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Policjanci przyznają, że wcześniej mężczyzna był wielokrotnie notowany i karany. Za niezatrzymanie się do kontroli, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Prawdopodobnie usłyszy jeszcze inne zarzuty.
Czytaj także: Szpiegował dla Rosji. Próbował kontaktować się z politykami. Akcja ABW
Źr. Polsat News