W miejscowości Marciszów, w powiecie kamiennogórskim, doszło do nietypowej kolizji drogowej. Kierujący samochodem osobowym mężczyzna stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i staranował radiowóz. Szybko wyszedł na jaw powód jazdy sprawiającej takie zagrożenie.
Do dość niecodziennej sytuacji doszło w miniony weekend w powiecie kamiennogórskim. Policjanci z Kamiennej Góry zostali wysłani na interwencję, na miejsce której przemieszczali się z użyciem sygnałów uprzywilejowania. W miejscowości Marciszów, na łuku drogi kierujący samochodem osobowym, który poruszał się z przeciwległego kierunku jazdy, stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, a następnie staranował radiowóz, który poruszał się prawidłowo.
Nie byłoby w tym zdarzeniu drogowym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że 37-latek ułatwił w ten sposób pracę funkcjonariuszom.
Czytaj także: Szerszenie zaatakowały pielgrzymów. Osiem osób rannych, wśród nich 4-letnie dziecko
Mundurowi przeprowadzili bowiem sprawcy kolizji test na obecność środków zabronionych w organizmie, który dał wynik pozytywny. Badanie śliny wykazało obecność amfetaminy/metamfetaminy.
37-letni mieszkaniec gminy Bolków został natychmiast zatrzymany i przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań. Na całkowity brak odpowiedzialności i wyobraźni mężczyzny wskazuje ponadto fakt, iż w kierowanym przez niego aucie znajdowali się pasażerowie, a samochód nie posiadał aktualnych badań technicznych.
Źr. Policja Dolnośląska