Dzisiaj ogłoszone decyzje Jarosława Kaczyńskiego o zwrocie nagród ministrów i o planowanych obniżkach diet poselskich wywołały lawinę komentarzy. W rozmowie z „Super Expressem” swojego oburzenia nie krył Stefan Niesiołowski, dawniej poseł PO, teraz członek klubu PSL-UED.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński podkreślił, że już przed wyborami wskazywał, iż „do polityki nie idzie się dla pieniędzy”. Ministrowie konstytucyjni, sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie nagród w terminie do połowy maja, do Caritas na cele społeczne – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
Na tym jednak nie koniec. Kaczyński poinformował również, że Komitet Polityczny PiS na jego wniosek ustalił, że zostanie złożony do laski marszałkowskiej projekt obniżenia o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich.
Zwłaszcza to drugie bardzo nie spodobało się Stefanowi Niesiołowskiemu, który w rozmowie z „Super Expressem” nie krył oburzenia. To jest niesłychana bezczelność. Najpierw pobrali gigantyczne nagrody, pozatrudniali wszystkich możliwych pociotków, jakichś lizusów i teraz by to odrobić wizerunkowo, Kaczyński chce innym, ogólnie opozycji zabrać pieniądze. To jest coś obrzydliwego. – grzmiał Niesiołowski.
Czytaj także: Zwrot nagród nie przekonuje Schetyny. \"Żadne zmiany nie ukryją chciwości pisowskiego środowiska\
Najpierw zabrał pieniądze tym emerytom mundurowym, całkowicie niewinnym w 90 procentach ludziom, a teraz chce zabrać pieniądze głównie opozycji. To słowo plugawe do tego pasuje. – dodał polityk znany z niezwykle ostrego języka.
Najobrzydliwsze z obrzydliwych działań. Cudzym kosztem budować swój wizerunek skromnego człowieka, który oszczędza pieniądze. – podsumował.
Źródło: se.pl; wmeritum.pl
Fot.: YouTube/Sławomir Jawor