Wielkimi krokami zbliża się początek zimowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Sezon będzie szczególny, ponieważ zawodnicy na początku przyszłego roku będą rywalizować podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Tymczasem Kamil Stoch jest nieco zaniepokojony swoją formą.
Kamil Stoch wziął udział w zawodach letniego Grane Prix w Klingenthal. Polak zajął dopiero 21. miejsce i w rozmowie ze Skijumping.pl nie ukrywał, że nie jest zadowolony ze swojej formy. „Jest to dosyć trudne. Jeszcze niedawno wszystko było super. Nie mogę złapać dobrego rytmu, a to mnie trochę denerwuje. Klingenthal bardzo lubię, chciałoby się fajnie polatać, a nie można. Coś blokuje, nie wiem co, a to jeszcze bardziej gmatwa sytuację” – mówił.
Nieco inaczej do sprawy podchodzi trener polskich skoczków Michal Doleżal. „Na treningach w Garmisch-Partenkirchen Kamil skakał bardzo dobrze. W Austrii i Niemczech zabrakło u niego dobrego rytmu startowego. Przez kontuzję długo nie startował. Potrzebuje czasu, by ustabilizować skoki na wysokim poziomie i dobre próby z treningów przełożyć na konkursy. Nic złego się jednak nie dzieje, brakuje detali” – powiedział.
Zupełnie spokojny o formę polskiego skoczka wydaje się za to być Adam Małysz. „Jestem zszokowany, że te zawody nie wyszły. Byłbym jednak spokojny. Na pewno potrzeba mu trochę czasu, bo na treningach naprawdę skacze rewelacyjnie. W tym roku sporo odpuszczał ze względu na kontuzję i choćby dlatego byłbym ostrożny z prognozowaniem wyników Kamila. Uważam, że się pozbiera” – mówił.
Czytaj także: Lewandowski pięknie pożegnał Fabiańskiego: „To pokazuje jak wiele znaczyłeś”
Żr.: WP SportoweFakty, Skijumping.pl