Tysiące martwych ryb można znaleźć na brzegu Jeziora Koskowickiego zlokalizowanego niedaleko Legnicy. Powodem jest prawdopodobnie tzw. przyducha, czyli brak wystarczającej ilości tlenu w wodzie.
Łącznie nawet dwie tony mogą mieć leżące na brzegu Jeziora Koskowickiego ryby – oceniają wędkarze. Setki martwych zwierząt są regularnie uprzątane z terenu położonego przy jeziorze zlokalizowanym na terenie Rezerwatu Przyrody w Grzybianach, jednak wciąż przybywają nowe.
Przyczyną problemu jest prawdopodobnie tzw. przyducha, czyli brak wystarczającej ilości tlenu z wodzie. Z powodu wysokich temperatur i bardzo niskich opadów poziom wody w jeziorze spadł o około 80 centymetrów. Ryby musiały więc zacząć wypływać na powierzchnię, by zaczerpnąć tlenu.
Należący do straży rybackiej Mariusz Ból powiedział w rozmowie z Radiem Wrocław, że niektóre okazy ważą nawet 60 kilogramów i mają 2 metry długości. Nad jeziorem pojawili się już przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki do oceny. Mają one umożliwić zidentyfikowanie ostatecznej przyczyny śmierci ryb.
Czytaj także: Bydgoszcz: Biskup Jan Tyrawa domaga się przywrócenia dojazdu do kurii
Źr.: Radio Wrocław, legnica.naszemiasto.pl, Facebook/FOPiT GOBI