W poniedziałkowy wieczór, 26 października, w Zielonej Górze gościł autor książki „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Na specjalnym spotkaniu zorganizowanym przez zielonogórskie oddziały Ruchu Kontroli Wyborów i Solidarni 2010, Wojciech Sumliński promował swoją najnowszą publikację – „Czego nie powie Masa o polskiej mafii”.
Przy wypełnionej po brzegi sali, Sumliński opowiadał m.in. o kulisach powstania swojej najsłynniejszej książki dotyczącej byłego już prezydenta:
Czytaj także: Leszek Bubel w układzie. Materiał Fundacji LEXNOSTRA
Za wszelką cenę starano się utrudnić jej dystrybucję. Mówiono, że będzie dostępna dopiero po 23 maja. Mimo tak wielu przeszkód ona jednak dotarła do opinii publicznej i to jest państwa zasługa. (…) Ja już wielokrotnie mówiłem publicznie, że chcę się spotkać z Bronisławem Komorowskim w sądzie i wyłożyć karty na stół. Wtedy zobaczymy kto jakimi kartami dysponuje. Liczę, że do tego spotkania dojdzie. Jak nie za miesiąc, to za dwa, a jak nie, to za pół roku. No chyba, że dalej żyjemy w jakimś dziwnym kraju. Mam nadzieję, że tak już nie jest
– mówił.
Następnie dziennikarz przeszedł do kwestii związanych ze swoją najnowszą książką:
Tytuł niektórym może wydać się dziwny. Chodzi tutaj o pseudonim Jarosława Sokołowskiego, który jest jednym z najbardziej znanych polskich gangsterów. Bardzo chętnie jako świadek koronny opowiadał on o innych gangsterach, ich życiu, strzelaniach, wymuszeniach. Niechętnie natomiast odnosił się do relacji świata przestępczego z tajnymi służbami lub politykami. Jednak w paru miejscach się zapędził, wspominając o stosunkach gangsterów z Sojuszem Lewicy Demokratycznej (…) Udało mi się wejść w posiadanie tajnych akt „Masy”, przez co byłem wzywany do prokuratury w Płocku, gdzie grożono mi postawieniem zarzutów złamania tajemnicy państwowej.
Autor sporo czasu poświęcił również kwestii zabójstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki, opowiadając szczegóły prowadzonego w tej sprawie śledztwa. Na sam koniec spotkania dziennikarz odpowiedział na wszystkie pytania obecnych na sali słuchaczy. Nie mogło oczywiście zabraknąć tematu niedzielnych wyborów parlamentarnych:
Jestem głęboko przekonany, że w maju udało nam się zrobić pierwszy krok. Nie mam również wątpliwości, że teraz za nami kolejny krok w kierunku odtajnienia tej szarej rzeczywistości popeerlowskich służb, którą Państwo macie prawo znać. Przed nami krok najtrudniejszy, do którego byśmy nie doszli, gdyby nie udało nam się odsunąć zaplecza zarówno Bronisława Komorowskiego, jak i Platformy Obywatelskiej. Tym trzecim, najtrudniejszym krokiem jest odsunięcie tych tajnych służb.
W międzyczasie Sumliński kilkakrotnie podkreślił, że ma nadzieje, że wraz z odsunięciem od władzy Platformy Obywatelskiej udało się obywatelom na nowo odzyskać państwo.
Źródło: wMeritum.pl
Fot. Krzysztof Mazur/wMeritum.pl