W wyniku wczorajszego nalotu na terytorium Syrii zginął przywódca islamistycznej organizacji Dżaisz al-Islam – Zahran Alloush. Wraz z nim zabitych zostało również kilku niższej rangi wojskowych tej organizacji. Ataku z powietrza dokonało najprawdopodobniej lotnictwo Federacji Rosyjskiej lub syryjskie siły rządowe.
Zahran Alloush był bardzo ważną postacią wśród islamskich ugrupowań rebelianckich od samego początku wojny domowej w Syrii. W 2011 roku pełnił istotną rolę dowódczą w organizacji Front Islamski, której celem była bezpośrednia walka ze świeckim syryjskim rządem Baszszara al-Asada i ustanowienie w tym kraju prawa wyznaniowego opartego na Koranie. Pełnił samozwańczą rolę emira w zbrojnym ugrupowaniu terrorystycznym Dżajsz al-Islam, wraz z którym oskarżany był o liczne zbrodnie wojenne skierowane głównie przeciwko ludności cywilnej. Do największej masakry dopuszczono się w mieście Adra w nocy z 11 na 12 grudnia 2013 roku, kiedy to z powodów różnic religijnych zabito 32 cywilnych mieszkańców. Na terenach opanowanych przez swoją organizację, dopuszczał się prześladowań mniejszości alawickiej oraz używania ludzi jako żywych tarcz, chroniąc się tym samym przed bombardowaniami strony rządowej.
Według strony rządowej, za śmierć Zahrana Alloushego odpowiedzialne są syryjskie siły specjalne. Zdaniem międzynarodowych ekspertów oraz członków Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka nalotu dokonały rosyjskie siły powietrzne. Moskwa utrzymuje, że jej ataki skierowane są przede wszystkim w cele samozwańczego Państwa Islamskiego i nie bombardują pozycji opozycji antyrządowej. Pomimo wybrania nowych władz Dżajsz al-Islam, śmierć Alloushego może wpłynąć negatywnie na dalszą współpracę poszczególnych rebelianckich grup islamistycznych.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
fot. wikimedia