Anna Godzwon przez 10 lat współpracowała z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim. W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” przyznała, że przez długi czas zmagała się z poważną chorobą alkoholową. Obecnie pracuje w krajowym Biurze Wyborczym.
Anna Gozwon zdecydowała się na szczere wyznanie o swoich problemach alkoholowych w rozmowie z Magdaleną Rigamonti dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Tłumaczyłam sobie, że piję za swoje, więc co komu do tego. Do tego zasłużyłam, bo przecież ciężko pracuję, od rana do nocy, nie mam czasu na kino, teatr, bo zawsze coś wypada, a to koalicja się sypie, a to premier zwołuje konferencję. – wspomina.
Godzwon pytana o to, czy Komorowski wiedział o jej problemach przyznaje, że „dowie się dopiero teraz”. Sama mu nie powiedziałam, nie było okazji. Chociaż nie, może wiedział, ale nie dawał po sobie poznać. – dodaje. Pracowaliśmy razem prawie 10 lat. Byłam w jego biurze prasowym, najpierw kiedy był marszałkiem Sejmu, potem gdy został prezydentem. O alkoholizmie wiedział Jarek Szczepański, który zatrudniał mnie do biura prasowego Sejmu. – tłumaczy.
Godzwon przyznaje, że jej alkoholizm trwał 14 lat, a z piciem zerwała ostatecznie 10 lat temu. Co by było, gdybym dalej piła? Nie siedziałabym z moimi dwiema współpracowniczkami z Pałacu Prezydenckiego naprzeciwko trzech facetów z Białego Domu i nie ustalilibyśmy krok po kroku wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Zresztą pewnie by mnie nie było, pewnie bym się zapiła. – wyznaje gorzko.
Źródło: wprost.pl
Fot.: Wikimedia/Michał Koziczyński