Wiceminister spraw zagranicznych Korei Płn. powiedział w wywiadzie dla AP, że Pjongjang przeprowadzi próbę jądrową, gdy tylko najwyższe kierownictwo kraju uzna to za celowe. Zapowiedział, że Korea nie będzie czekać z założonymi rękami na prewencyjny atak USA.
Wiceminister Han Song Ryol ocenił, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim przypomina sobą „błędne koło”, w związku z narastaniem napięcia między Koreą Północną i sojusznikami Stanów Zjednoczonych.
Zaznaczył, że decyzja o szóstej próbie z bronią jądrową należy wyłącznie do władz Korei Płn., które podejmą ją bez oglądania się na społeczność międzynarodową.
Czytaj także: Amerykańska telewizja podaje, że może nastąpić \"prewencyjny atak na Koreę Płn.\". Pentagon... odmawia komentarza
Wiceminister potępił „agresywne tweety” prezydenta USA Donalda Trumpa nt. Korei Płn., które – jak ocenił – „istotnie komplikują sytuację”.
W czwartek prezydent Donald Trump oświadczył, że „Korea Płn. stała się problemem, którym musimy się zająć” i podkreślił, że pokłada duże nadzieje w mediacji przywódcy Chin Xi Jinpinga, z którym spotkał się przed tygodniem i z którym rozmawiał w środę przez telefon.
Dodał, że według jego wiedzy, przywódca Chin próbuje obecnie wywrzeć presję na władze Korei Północnej, aby dla własnego dobra zaprzestały dalszych prób balistycznych oraz prób z bronią jądrową.
Z kolei we wtorek Trump po raz kolejny ostrzegł komunistyczny reżim w Pjongjang, że nierespektowanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa może się dlań źle skończyć.
„Korea Północna szuka kłopotów. Jeśli Chiny postanowią pomóc, byłoby świetnie. Jeśli nie, rozwiążemy ten problem bez nich! USA” – napisał Trump na Twitterze, odnosząc się do rozwijania przez Pjongjang programu zbrojeń nuklearnych i programu rakietowego.
Korea Płn. powinna „dla własnego bezpieczeństwa” wstrzymać jakiekolwiek plany nowych prób nuklearnych i rakietowych – ostrzegł w środę chiński tabloid „Global Times”. Dziennik napisał, że USA nigdy nie zgodzą się na to, by reżim w Pjongjangu dysponował bronią atomową.
Komentarz w prorządowym tabloidzie pojawił się po wtorkowych ostrzeżeniach północnokoreańskich mediów o możliwości nuklearnej odpowiedzi Pjongjangu na ewentualny atak amerykańskiej grupy okrętów wojennych. W sobotę USA wysłały w kierunku wybrzeży Korei Północnej lotniskowiec USS Carl Vinson, kilka niszczycieli oraz krążowników rakietowych.
W swym komentarzu „Global Times” określił obecną sytuację na Półwyspie Koreańskim jako najbliższą „militarnego starcia” od przeprowadzenia przez Koreę Płn. pierwszej próby atomowej w 2006 roku. „Trump chce uchodzić za człowieka dotrzymującego słowa”, a „USA dają do zrozumienia, że nie zgadzają się na współistnienie z uzbrojonym w broń atomową Pjongjangiem” – podsumował chiński dziennik.
Światowe media spodziewają się uroczystej parady w Pjongjangu z okazji przypadającej w sobotę 105. rocznicy urodzin Kim Ir Sena, założyciela komunistycznej Korei Płn. i dziadka obecnego przywódcy Kim Dzong Una. Dotychczas zdarzało się, że reżim przeprowadzał testy rakietowe oraz nuklearne z okazji ważnych rocznic.
źródło: PAP
Fot. PAP/EPA/HOW HWEE YOUN