Rządy PiS po 2015 to fatalny okres dla Wojska Polskiego i Polskiej Grupy Zbrojeniowej – uważa Tomasz Siemoniak. Były minister obrony narodowej w ostrych słowach podsumował działania obecnych władz Polski.
Kondycja polskiej armii wzbudza niepokój w Tomaszu Siemoniaku. Wiceszef Platformy Obywatelskiej, który w latach 2011-2015 stał na czele resortu obrony narodowej, postanowił podsumować działania rządu dot. wzmacniania naszego wojska.
„Rządy PiS po 2015 to fatalny okres dla Wojska Polskiego i Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Czystki kadrowe i zahamowanie modernizacji. W PGZ karuzela prezesów i aresztów” – podkreślił.
Siemoniak wyraził jednak nadzieję, że obecne masowe zakupy pozwolą nadrobić stracony czas. „Obecna gorączka zakupowa MON po 24 lutego próbuje nadrobić ten stracony czas. Niech przynajmniej to się uda” – podkreślił.
Przypomnijmy, że od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainie władze Polski podejmują intensywne działania na rzecz wzmocnienia i modernizacji armii. Wśród zakupów znalazło się kilkaset czołgów Abrams i systemów HIMARS.
Szef MON Mariusz Błaszczak na początku lipca zatwierdził dokument dotyczący nowych śmigłowców. Ponadto, ostatnio przypieczętowano kontrakty na sprzęt wojskowy z Koreą Południową – czołgi K2, armatohaubice K9 i samoloty FA-50.
Podpisaliśmy dziś umowy na dostawy czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów FA-50. Nasze siły zbrojne dostają nowoczesne uzbrojenie, a przemysł szansę na dalszy rozwój. Dostawy rozpoczną się już w 2022 r. i pozwolą na budowę silnego co najmniej 300 tysięcznego wojska. pic.twitter.com/EY5AAmD4rS
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) July 27, 2022