– Gdyby przeciętny muzułmanin zobaczył, jak się w Polsce traktuje kobiety, to by się przeraził. Przeraziłby się tym maltretowaniem, poniżaniem – mówiła w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska.
Zdaniem Ochojskiej, Polki są gorzej traktowane niż żony muzułmanów. – Gdyby przeciętny muzułmanin zobaczył, jak się w Polsce traktuje kobiety, to by się przeraził. Przeraziłby się tym maltretowaniem, poniżaniem – uważa szefowa PAH. – Nie twierdzę, że aktów przemocy wobec kobiet w rodzinach muzułmańskich nie ma, ale popatrzmy na siebie.
Ochojska przestrzegała również przed wyolbrzymianiem problemu z przyjazdem uchodźców do Europy. – Nam nie grozi przyjazd fundamentalistów, nam grozi przyjazd normalnych ludzi, którzy szukają bezpieczeństwa dla siebie, a przede wszystkim dla swoich dzieci. Rozumiem lęk Polaków, ale wiem też, jakie ludzie mówią bzdury, nie widząc na oczy muzułmanina – dodaje.
Uchodźca jak chrześcijanin
Szefowa PAH oznajmiła, że nie miałaby problemu z przyjęciem uchodźcy pod własny dach. – Byłoby mi trudno ze względu na to, że mam niewiele miejsca i nie mogłabym zapewnić komuś odpowiedniej intymności. Gdybym miała większe mieszkanie, to tak, oddałabym pokój, przyjęłabym uchodźców – mówi. – To prawie tak samo, jakbym miała przyjąć Polaka czy polską rodzinę albo innego chrześcijanina – zauważa.