Oburzające zachowanie kierowcy ciężarówki na drodze ekspresowej S7. Samozwańczy „szeryf” nie chciał ustąpić pierwszeństwa samochodowi osobowemu i zabrał się za wymierzanie sprawiedliwości. Internauci są wściekli.
Niektórzy polscy kierowcy wciąż potrzebują korepetycji z jazdy na suwak, a przede wszystkim z zasad elementarnej kultury na drodze. Taki wniosek można wyciągnąć z nagrania zamieszczonego na kanale STOP CHAM na YouTube.
Sytuacja przedstawiona na materiale wideo miała miejsce 22 lipca na drodze ekspresowej S7 w woj. warmińsko-mazurskim. Autor nagrania przesłał je do kanału, gdzie po kilku dniach opublikowano filmik ze zdarzenia.
Kamera zarejestrowała przykład bardzo niebezpiecznego zachowania kierowcy ciężarówki. „Szeryf” wjechał na pas ruchu, którym poruszało się auto osobowe, ewidentnie blokując mu zjazd.
Autor nagrania postanowił wjechać za ciężarówkę, jednak po chwili jej kierowca zablokował także inny samochód osobowy. Kierowca ewidentnie spychał osobowe auto, wymuszając ustąpienie pasa jazdy. Ciężarówka nie stosowała się również do przepisów mówiących o jeździe na suwak. Internauci są wstrząśnięci.
„Uważam, że za takie chamstwo i oczywiście łamanie prawa, powinno się zabierać prawko na 3 miesiące. Szybko by się ukróciło to cwaniactwo „blokersów”. Dziękuję za uwagę” – napisał autor jednego z komentarzy.
„Jak to zwykle bywa, jeżdżący niezgodnie z przepisami nie pozwalają jeździć zgodnie z przepisami innym kierowcom. Za kulturę jazdy powinna obowiązywać możliwość zwiększenia limitu punktów karnych. Porządnym i kulturalnym kierowcom należy się więcej profitów niż chamom i burakom” – komentuje kolejna osoba.
Kanał STOP CHAM przy okazji zwrócił uwagę na znak. „Ciekawostka. Znak B-25 (zakaz wyprzedzania) zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych (…) NIE MOŻE być zamieszczany na takich jezdniach” – napisano.