W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w poniedziałek przed południem urodziły się sześcioraczki. To pierwszy taki przypadek w Polsce. Na świat przyszły cztery dziewczynki i dwóch chłopców.
Sześcioraczki wywołały prawdziwą medialną sensację. Cztery dziewczynki i dwóch chłopców przyszli na świat przez cesarskie cięcie. Poród nastąpił w 29. tygodniu. Najmniejsze dziecko waży około 800 gramów, a największe 1200. Poród rozpoczął się o godzinie 10 rano.
O szczegółach opowiedział kierownik Oddziału Klinicznego Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
– Jesteśmy zaskoczeni in plus, ale oczywiście noworodki wymagają wsparcia oddechowego, odpowiedniego uruchomienia przewodu pokarmowego, niewielkiego stężenia tlenu do oddychania metoda nieinwazyjną. Jedno z niemowląt musiało zostać zaintubowane, ale liczymy, że to nie będzie trwało długo i że będziemy mogli w ciągu najbliższych 2-3 uwolnić od respiratora – powiedział w rozmowie w dziennikarzem RMF FM prof. Ryszard Lauterbach.
We wtorek zostanie zorganizowana konferencja prasowa, podczas której lekarze podadzą więcej informacji o narodzinach sześcioraczków.
Sześcioraczki zamiast pięcioraczków
Początkowo byliśmy pewni, że to będą pięcioraczki – przyznaje profesor. Mieliśmy przygotowanych pięć stanowisk, było pięć trzyosobowych zespołów do tego, żeby każdy z tych zespołów zajmował się jednym maleństwem. Po czym się okazało się, że jedne z tych zespołów musiał się rozdzielić na dwa, bo się okazało, że kiedy wyjęto już piąte dziecko z brzucha mamy, to nagle pojawiło się jeszcze szóste dziecko – mówi prof. Lauterbach.
Według statystyk sześcioraczki rodzą się raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie. Taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.
Źródło: rmf.fm