Do szokującego zdarzenia doszło po meczu Chelsea Londyn z Tottenhamem. Trenerzy obu zespołów niemal się pobili. Inicjatorem awantury był włoski szkoleniowiec „Spurs” Antonio Conte.
Do zdarzenia doszło po końcowym gwizdku zakończonego remisem 2-2 meczu. Thomas Tuchel, szkoleniowiec Chelsea, szedł w stronę szatni swojego zespołu. Po drodze minął Antonio Conte, któremu, zwyczajowo, po prostu podał rękę. Włoch jednak zachował się w dość nietypowy sposób.
Szarpnął bowiem za rękę Niemca, a następnie zbliżył swoją głowę do jego twarzy. Sytuacja stała się bardzo napięta, ponieważ Conte był mocno agresywny. Po chwili wokół trenerów zgromadzili się przedstawiciele ich sztabów oraz piłkarze, którzy rozdzielali szkoleniowców. Od wielkiej bijatyki było dosłownie o włos. Wszystko nagrały telewizyjne kamery.
CONTE JAKI KOT HAHAHAH pic.twitter.com/oDe7lQM4mJ
— grobel (@grobel09) August 14, 2022
– Myślałem, że kiedy podajemy sobie ręce, to patrzymy w oczy drugiej osoby. Conte miał jednak inne zdanie. To, co się wydarzyło między nami, nie było konieczne, ale często tak się zdarza – powiedział po meczu Tuchel. – Nie mam z tym żadnego problemu. Piłka nożna to przecież emocjonalny sport. Nie chcę nic więcej mówić na ten temat. Nie zamierzam tego na razie szerzej komentować – dodał Niemiec.
Mecz pomiędzy londyński ekipami miał emocjonujący przebieg. Tottenham doprowadził bowiem do remisu dopiero w doliczonym czasie gry za sprawą bramki Harrego Kane’a.