Szokujące nagranie ukazuje prawdziwą twarz imigrantów? „S*amy na wasze prawo, na waszą kulturę”, „Łapiemy kobiety i robimy, co chcemy” [WIDEO]

To nagranie wywołało niemałe poruszenie wśród użytkowników serwisów społecznościowych. Nic dziwnego, bo to co opowiada nagrany na nim ciemnoskóry mężczyzna wywołuje prawdziwy szok. Nie brakuje słów pogardy dla zachodniej cywilizacji i otwartych gróźb, m.in. pod adresem europejskich kobiet.

Nagranie szybko rozchodzi się w mediach społecznościowych i wywołuje olbrzymie oburzenie internautów. Widniejący na nim ciemnoskóry mężczyzna przyznaje, że jest imigrantem i po przyjeździe do Europy otrzymuje świadczenie w wysokości 328 euro. Jak sam stwierdza, jest to więcej niż mógłby zarobić we własnym kraju. Później zaczyna się prawdziwy seans nienawiści.

Nie mam nic wspólnego z waszym prawem. Dlaczego? Bo wyznaję całkowicie inną religię, całkowicie odmienną mentalność i całkowicie inną kulturę.  Wasze prawo mnie nie obowiązuje! Ono jest dla was. Wasi faceci nie mają jaj. Wasza policja nie ma jaj i nic nie może zrobić. Mogę na nich splunąć, a oni nic nie zrobią. Mogę kogoś pobić na miazgę, a oni z tym nic nie zrobią. Co z tym zrobicie? – mówił bardzo pewny siebie.

Czytaj także: Leszek Bubel w układzie. Materiał Fundacji LEXNOSTRA

Ja tu przyjechałem i nie wrócę, niezależnie od sytuacji. Nawet jeśli powiedzą: „czas na wyjazd”, to pojadę do innego kraju. Za granicę: „Witamy, zapraszamy”. – dodaje.

Sramy na wasze prawo, na waszą kulturę, sramy na waszą mentalność na waszą policję. Wasi sędziowie nie mają jaj. Łapiemy wasze kobiety i robimy, co chcemy: popychamy, kopiemy, plujemy i co zrobicie? Co? Nie obchodzi mnie to. Ja tu przyjechałem i tu zostanę.  Francji już nie ma. Belgii, Holandii też już nie ma. Teraz kolej na Niemcy. – wykrzykuje do kamery.

Imigrant z Niemiec:
„Sramy na wasze prawo, sramy na waszą kulturę, sramy na waszą mentalność, sramy na waszą policję”

Jandę spotkał? pic.twitter.com/xkBosvXItH

— Anna Pańczyk (@A_panczyk) 13 września 2017

Źródło: niezalezna.pl; Twitter.com
Fot.: Twitter.com/Anna Pańczyk